| 2010-07-01 09:33: Dzieci z WPOW w akcji na rzecz Julka. Julka Trzonkowskiego znają już nie tylko jego rodzice i najbliżsi, ale również koleżanki i koledzy z placu zabaw, i większość mieszkańców naszego miasta, bowiem jego zdjęcie i informacje o nim zawierają ulotki, reklamy wizualne, i artykuły z gazet. Wszystko po to, by jak najlepiej przedstawić sytuację Julka, i dotrzeć do osób chcących pomóc w zbiórce pieniędzy na operację, która przewidziana jest na sierpień i odbędzie się w w Berlinie. Problem jest oczywiście jeden, na to by mógł normalnie funkcjonować potrzebna jest określona kwota pieniędzy, a której rodzica Julka jeszcze nie mają. >> czytaj dalej <<Na szczęście tym problemem zainteresowali się życzliwi ludzie i szybko podjęli akcję, mowa o dzieciach z WPO-W, często także potrzebujących pomocy, a tak ochoczo szukających sposobu jak pomóc Julkowi, które postanowiły stworzyć stoisko z własnymi pracami, by dochód ze sprzedaży przekazać na rzecz Julka. I jak mówi Danuta Bill, chcą pomóc Julkowi i jego rodzicom, bo ten mały chłopiec ma zaledwie 2,5 roku, jest z naszego miasta, a przed nim całe życie, z naszą pomocą od szczęśliwszego dzieciństwa poczynając. Dzieci z Domu Dziecka i ich opiekunów wzruszyło to, że tak naprawdę to niewiele potrzeba tych pieniędzy, by świat Julka zmienić na jeszcze lepsze, a tak trudno zebrać tą kwotę w naszym mieście, dlatego zorganizowały się i własnymi rączkami stworzyły małe arcydzieła na sprzedaż. Ponieważ same już niejednokrotnie otrzymały wsparcie od mieszkańców naszego miasta, postanowiły się w ten charytatywny sposób odwdzięczyć i podziękować wszystkim za wsparcie. Dodajmy, że Julek zaskarbił sobie przyjaźń już wielu ludzi dobrego serca, dzieci z WPOW nie pozostawią go jeszcze, nie poddają się i będą nadal zbierać pieniążki, by ten mały chłopiec mógł cieszyć się dzieciństwem. 50 tys.zł, które potrzebują teraz rodzice to koszt pierwszej operacji, nie zliczone są jeszcze koszty pozostałych zabiegów i rehabilitacji. A 2,5 letni Julek jest bardzo pogodnym i wesołym dzieckiem. Niestety los sprawił,iż urodził się z dużym guzem twarzy i szyi. Każda infekcja gardła jest dla niego ogromnym niebezpieczeństwem, to szczęście że na swojej drodze spotkali ludzi, którzy pokierowali ich do kliniki w Berlinie, a tam swoją pomoc lekarską zaoferował bardzo dobry specjalista. Operacja zaplanowana jest na sierpień, czasu co raz mniej, wiec liczy się każdy gest ludzi dobrej woli, którzy chcą finansowo wesprzeć lepsze dzieciństwo Julka. >> zwiń <<
| |
"Telewizja Kablowa Bart-Sat" informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych w komentarzach, zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, wypowiedzi o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety. Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną. |
|