: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :: statystyka forum :

postówmodyfikacja
Brak oświetlenia ulic
952021-11-25 07:35

przejdź do strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

autor: mieszakniec18, dodał 2021-08-22 19:44komentuj

> O 19:09, dnia 2021-08-22 mieszakniec18 napisał(-a):
> > O 08:25, dnia 2021-08-21 Takie pytanie napisał(-a):
> > > O 22:22, dnia 2021-08-20 Głowa mnie nie boli napisał(-a):
> > > > O 19:39, dnia 2021-08-20 orion napisał(-a):
> > > > > O 15:05, dnia 2021-08-19 mieszkaniec 18 napisał(-a):
> > > > > > O 14:08, dnia 2021-08-19 gość napisał(-a):
> > > > > > > O 13:20, dnia 2021-08-19 Głowa mnie nie boli napisał(-a):
> > > > > > > > O 12:08, dnia 2021-08-19 gość napisał(-a):
> > > > > > > > > O 17:31, dnia 2021-08-18 Bolo napisał(-a):
> > > > > > > > > > O 16:49, dnia 2021-08-18 Takie pytanie napisał(-a):
> > > > > > > > > > > O 22:19, dnia 2021-08-16 mieszkaniec napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > O 16:04, dnia 2021-08-16 Jarzeniówka napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > O 15:01, dnia 2021-08-16 misiu napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > O 11:53, dnia 2021-08-16 Jarzeniówka napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > O 19:58, dnia 2021-08-10 jan napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > > O 22:14, dnia 2021-08-09 Ewa napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > > Od kilku dni nocą nie świecą latarnie przy ulicy Paderewskiego. Awaria czy oszczędności?!
> > > > > > > > > > > > > > > To p. Burmistrz wyłączył.Chyba szuka pieniędzy?
> > > > > > > > > > > > > > Potwierdzam, po rozmowie z administracją sp-ni, oświetlenie wyłączył Petrykowski, wydając takie polecenie. Mama nadzieję, że wreszcie mieszkańcy Bartoszyc mieszkający w blokach sp-ni i nie tylko, przejrzą na oczy przy następnych wyborach i pogonią tego szkodnika, który ma nas w d...., i traktuje mieszkańców sp-ni jak obcych, a bezpieczeństwo mieszkańców ma w nosie. Sp-nia powinna zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez burmistrza i bardzo nagłośnić tą sprawę w mediach. Jeżeli prezes tego nie zrobi, to zrobią mieszkańcy sp-ni, a świadków w sprawie trochę będzie.
> > > > > > > > > > > > > To kto ma płacić za prąd w spółdzielni, kto odpowiada za swój teren - prezes czy burmistrz? Pomyśl trochę, chyba, że sam w SM pracujesz, to zdanie masz wyrobione.
> > > > > > > > > > > > A gdzie mieszkańcy sp-ni płacą podatki, a gdzie mieszkańcy sp-ni pracują, a gdzie robią zakupy, czy po terenie sp-ni / czytaj miasta/, chodzą tylko i wyłącznie mieszkańcy sp-ni, czy tereny sp-ni są wydzielone z zakazem wstępu mieszkańcom z „ Działek „ , z centrum, czy osiedla „ Zatorza „ itp.. Idąc tym tokiem myślenia, sp-nia powinna płacić za korzystanie z dróg miejskich, chodników, parkingów. Mieszkańcy sp-ni płacą za oświetlenie chodników przy blokach, a sprawa rozbija się o parę lamp na głównych ciągach komunikacyjnych. Nie pracuję w SM, jestem mieszkańcem miasta Bartoszyce, mieszkam na terenie tego miasta, a nie na terenie jakiegoś prezesa. Jeżeli jest jakiś spór pomiędzy burmistrzem a prezesem, to oni powinni go rozwiązać między sobą na drodze prawnej, a nie mogą z tego tytułu cierpieć zwykli mieszkańcy naszego miasta. Już dość tego cyrku w naszym mieście.
> > > > > > > > > > > Po klatkach spółdzielni też chodzą inni ludzie. Miasto ma płacić?
> > > > > > > > > >
> > > > > > > > > > A ktoś wie dlaczego na Ogrodowej między blokami wyłączone jest oświetlenie? Zaczyna to być wkurzające. Gorzej jak na wsi.
> > > > > > > > > Przeczytaj informację na drzwiach wejściowych do swojej klatki, to się dowiesz. Mieszkając na osiedlu Ogrodowa, Nad Łyną , Poniatowskiego i na Hamburgu , według Petrykowskiego, nie jesteś mieszkańcem tego miasta, a podatki które płacisz, możesz wsadzić sobie w d....ę i jeżeli chcesz mieć oświetlenie, to musisz zapłacić jeszcze raz.
> > > > > > > > Każdy ma płacić za swoje, czyli spółdzielnia ma płacić za oświetlenie swojego terenu i nic tu podatki nie maja do rzeczy. Czysz też płacisz do spółdzielni. Jest tam taki składnik jak fundusz eksploatacyjny i własnie jest on po to żeby ponosić m.inn. takie koszty.
> > > > > > >
> > > > > > >
> > > > > > > Wietrak nie ustąpi. Znam człowieka. Twardy charakter. Człowiek honoru.
> > > > > > >
> > > > > > > Obecny ustąpi, bo jeszcze młody i jak pokrzyczą to ustąpi, bo nie ma tak wyrobionego charakteru.
> > > > > > Tu nie chodzi kto ma ustapić, tu chodzi o postępowanie zgodnie z prawem, a co do kogo należy wskazał WSA w Bydgoszczy w wyroku z dnia 20-04-2021r. w identycznej sprawie.
> > > > >
> > > > > To ja proponuję dla spółdzielni żeby wszystkie tereny które są jej własnością w mieście ogrodziła. Przecież są to jej tereny i burmistrz nakazał na tych terenach wyłączyć światło. Ciekawe jak wtedy byliby zachwyceni mieszkańcy jakby musieli przemieszczać się po mieście jak po labiryncie, albo za każde przejście mieszkańca który nie mieszka na terenie spółdzielni pobierać opłaty za przejście po ich terenie.
> > > > Idiotyczny pomysł.Panie Burmistrzu, Czy obecnie w tych ciemnościach chodzą tylko członkowie Spółdzielni?Przecież światło lamp sięga na prywatne posesje, wspólnoty mieszkaniowe.Kto jest w stanie dokładnie to rozdzielić. A po drugie _ po co to robić?Dość mamy już podziałów !!! Opamiętajcie się.
> > >
> > > Dostałem do skrzynki dwa listy. Jeden ze spółdzielni, drugi z Urzędu Miasta.
> > >
> > > Mam już określone stanowisko. Postawiłem siebie w roli Burmistrza i uważam, że to wygląda trochę jak zwykła kradzież prądu. Skoro korzysta się z czyjegoś dobra, to należy mieć umowę na bezpłatne korzystanie z tego dobra i kropka.
> >
> >
> > Burmistrz opłaca światło na swoim terenie. Spółdzielnia powinna opłacać światło na swoim terenie. To takie proste, a ludzie tego nie rozumieją.
> >
> > Czytam na FB, że garaże są oświetlone. Tak, są. Bo to teren miasta.
> >
> > Czytam na FB, że Spółdzielnia powinna ogrodzić teren. To już w ogóle jakiś Wiesiu pisał, nie znający się na niczym oprócz hejtowania.
> >
> > Czytam wiele absurdów, a sprawa jest nad wyraz prosta.
> > Przecież nikt z nas nie opłaca sąsiadowi prądu, bo to byłby absurd. I tak samo absurdem jest, że miasto ma płacić za teren spółdzielni.
>
> Widzę, że kolega nie do końca zrozumiał przekaz jaki niesie stwierdzenie o ogrodzeniu się spółdzielni, więc pozwolę sobie wytłumaczyć to w sposób bardziej łopatologiczny.
> Oczywistym jest, że gmina nie powinna ponosić kosztów, związanych z utrzymaniem, czy oświetleniem terenów które nie są własnością miasta. Oczywistym jest także, że spółdzielnia nie funkcjonuje jak prywatna posesja i udostępnia swoje cięgi piesze, czy ulice innym mieszakńcom miasta. Idąc tokiem myślenia przepisu, na który powołała się izba obrachunkowa i burmistrz, spółdzielnia także może stwierdzić dlaczego miałaby ponosić większe koszty związane z utrzymanie tychże ulic. Nie oszukujmy się, im większa eksploatacja danego terenu, czy to chodnik, czy ulica, tym większe koszty utrzymania. Wychodząc z tego założenia spółdzielnia może podjąc kroki by teren ogrodzić i udostępnić tylko swoim mieszkańcom. Chciałem zwrócić uwagę,że prawo nigdy nie było idealne i zawsze można je zinterpretować inaczej, a poza durnymi przepisami, jako ludzie posiadamy takżde zdolność myślenia i komunikacji, której w/w sprawie zabrakło. Odnośnie relacji między spółdzielnią, a gminą. Na pewno nie powinny wyglądać na zasadzie sąsiedzkiej. Spółdzielnia leży w granicach gminy i powinny raczej funkcjonować jak jeden organizm, podejrzewam, że jakieś 50% mieszkańców miasta mieszka blokach spółdzielni. Nikt nie żąda od miasta żeby byłem sponsorem we wszystkim, mowa jest o kilku, czy kilkunastu latarniach, które domniemam nie są, aż tak wielkim obciążeniem dla budżetu. Jasnym jest,że korzyści są obupólne. Spółdzielnia udostępnia swój teren innym mieszakńcom, dba o stan techniczny opraw świetlnych, które są własnością miasta, a miasto jedynie opłaca energię elktryczną.

autor: mieszakniec18, dodał 2021-08-22 19:59komentuj

> O 19:44, dnia 2021-08-22 mieszakniec18 napisał(-a):
> > O 19:09, dnia 2021-08-22 mieszakniec18 napisał(-a):
> > > O 08:25, dnia 2021-08-21 Takie pytanie napisał(-a):
> > > > O 22:22, dnia 2021-08-20 Głowa mnie nie boli napisał(-a):
> > > > > O 19:39, dnia 2021-08-20 orion napisał(-a):
> > > > > > O 15:05, dnia 2021-08-19 mieszkaniec 18 napisał(-a):
> > > > > > > O 14:08, dnia 2021-08-19 gość napisał(-a):
> > > > > > > > O 13:20, dnia 2021-08-19 Głowa mnie nie boli napisał(-a):
> > > > > > > > > O 12:08, dnia 2021-08-19 gość napisał(-a):
> > > > > > > > > > O 17:31, dnia 2021-08-18 Bolo napisał(-a):
> > > > > > > > > > > O 16:49, dnia 2021-08-18 Takie pytanie napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > O 22:19, dnia 2021-08-16 mieszkaniec napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > O 16:04, dnia 2021-08-16 Jarzeniówka napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > O 15:01, dnia 2021-08-16 misiu napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > O 11:53, dnia 2021-08-16 Jarzeniówka napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > > O 19:58, dnia 2021-08-10 jan napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > > > O 22:14, dnia 2021-08-09 Ewa napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > > > Od kilku dni nocą nie świecą latarnie przy ulicy Paderewskiego. Awaria czy oszczędności?!
> > > > > > > > > > > > > > > > To p. Burmistrz wyłączył.Chyba szuka pieniędzy?
> > > > > > > > > > > > > > > Potwierdzam, po rozmowie z administracją sp-ni, oświetlenie wyłączył Petrykowski, wydając takie polecenie. Mama nadzieję, że wreszcie mieszkańcy Bartoszyc mieszkający w blokach sp-ni i nie tylko, przejrzą na oczy przy następnych wyborach i pogonią tego szkodnika, który ma nas w d...., i traktuje mieszkańców sp-ni jak obcych, a bezpieczeństwo mieszkańców ma w nosie. Sp-nia powinna zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez burmistrza i bardzo nagłośnić tą sprawę w mediach. Jeżeli prezes tego nie zrobi, to zrobią mieszkańcy sp-ni, a świadków w sprawie trochę będzie.
> > > > > > > > > > > > > > To kto ma płacić za prąd w spółdzielni, kto odpowiada za swój teren - prezes czy burmistrz? Pomyśl trochę, chyba, że sam w SM pracujesz, to zdanie masz wyrobione.
> > > > > > > > > > > > > A gdzie mieszkańcy sp-ni płacą podatki, a gdzie mieszkańcy sp-ni pracują, a gdzie robią zakupy, czy po terenie sp-ni / czytaj miasta/, chodzą tylko i wyłącznie mieszkańcy sp-ni, czy tereny sp-ni są wydzielone z zakazem wstępu mieszkańcom z „ Działek „ , z centrum, czy osiedla „ Zatorza „ itp.. Idąc tym tokiem myślenia, sp-nia powinna płacić za korzystanie z dróg miejskich, chodników, parkingów. Mieszkańcy sp-ni płacą za oświetlenie chodników przy blokach, a sprawa rozbija się o parę lamp na głównych ciągach komunikacyjnych. Nie pracuję w SM, jestem mieszkańcem miasta Bartoszyce, mieszkam na terenie tego miasta, a nie na terenie jakiegoś prezesa. Jeżeli jest jakiś spór pomiędzy burmistrzem a prezesem, to oni powinni go rozwiązać między sobą na drodze prawnej, a nie mogą z tego tytułu cierpieć zwykli mieszkańcy naszego miasta. Już dość tego cyrku w naszym mieście.
> > > > > > > > > > > > Po klatkach spółdzielni też chodzą inni ludzie. Miasto ma płacić?
> > > > > > > > > > >
> > > > > > > > > > > A ktoś wie dlaczego na Ogrodowej między blokami wyłączone jest oświetlenie? Zaczyna to być wkurzające. Gorzej jak na wsi.
> > > > > > > > > > Przeczytaj informację na drzwiach wejściowych do swojej klatki, to się dowiesz. Mieszkając na osiedlu Ogrodowa, Nad Łyną , Poniatowskiego i na Hamburgu , według Petrykowskiego, nie jesteś mieszkańcem tego miasta, a podatki które płacisz, możesz wsadzić sobie w d....ę i jeżeli chcesz mieć oświetlenie, to musisz zapłacić jeszcze raz.
> > > > > > > > > Każdy ma płacić za swoje, czyli spółdzielnia ma płacić za oświetlenie swojego terenu i nic tu podatki nie maja do rzeczy. Czysz też płacisz do spółdzielni. Jest tam taki składnik jak fundusz eksploatacyjny i własnie jest on po to żeby ponosić m.inn. takie koszty.
> > > > > > > >
> > > > > > > >
> > > > > > > > Wietrak nie ustąpi. Znam człowieka. Twardy charakter. Człowiek honoru.
> > > > > > > >
> > > > > > > > Obecny ustąpi, bo jeszcze młody i jak pokrzyczą to ustąpi, bo nie ma tak wyrobionego charakteru.
> > > > > > > Tu nie chodzi kto ma ustapić, tu chodzi o postępowanie zgodnie z prawem, a co do kogo należy wskazał WSA w Bydgoszczy w wyroku z dnia 20-04-2021r. w identycznej sprawie.
> > > > > >
> > > > > > To ja proponuję dla spółdzielni żeby wszystkie tereny które są jej własnością w mieście ogrodziła. Przecież są to jej tereny i burmistrz nakazał na tych terenach wyłączyć światło. Ciekawe jak wtedy byliby zachwyceni mieszkańcy jakby musieli przemieszczać się po mieście jak po labiryncie, albo za każde przejście mieszkańca który nie mieszka na terenie spółdzielni pobierać opłaty za przejście po ich terenie.
> > > > > Idiotyczny pomysł.Panie Burmistrzu, Czy obecnie w tych ciemnościach chodzą tylko członkowie Spółdzielni?Przecież światło lamp sięga na prywatne posesje, wspólnoty mieszkaniowe.Kto jest w stanie dokładnie to rozdzielić. A po drugie _ po co to robić?Dość mamy już podziałów !!! Opamiętajcie się.
> > > >
> > > > Dostałem do skrzynki dwa listy. Jeden ze spółdzielni, drugi z Urzędu Miasta.
> > > >
> > > > Mam już określone stanowisko. Postawiłem siebie w roli Burmistrza i uważam, że to wygląda trochę jak zwykła kradzież prądu. Skoro korzysta się z czyjegoś dobra, to należy mieć umowę na bezpłatne korzystanie z tego dobra i kropka.
> > >
> > >
> > > Burmistrz opłaca światło na swoim terenie. Spółdzielnia powinna opłacać światło na swoim terenie. To takie proste, a ludzie tego nie rozumieją.
> > >
> > > Czytam na FB, że garaże są oświetlone. Tak, są. Bo to teren miasta.
> > >
> > > Czytam na FB, że Spółdzielnia powinna ogrodzić teren. To już w ogóle jakiś Wiesiu pisał, nie znający się na niczym oprócz hejtowania.
> > >
> > > Czytam wiele absurdów, a sprawa jest nad wyraz prosta.
> > > Przecież nikt z nas nie opłaca sąsiadowi prądu, bo to byłby absurd. I tak samo absurdem jest, że miasto ma płacić za teren spółdzielni.
> >
> > Widzę, że kolega nie do końca zrozumiał przekaz jaki niesie stwierdzenie o ogrodzeniu się spółdzielni, więc pozwolę sobie wytłumaczyć to w sposób bardziej łopatologiczny.
> > Oczywistym jest, że gmina nie powinna ponosić kosztów, związanych z utrzymaniem, czy oświetleniem terenów które nie są własnością miasta. Oczywistym jest także, że spółdzielnia nie funkcjonuje jak prywatna posesja i udostępnia swoje cięgi piesze, czy ulice innym mieszakńcom miasta. Idąc tokiem myślenia przepisu, na który powołała się izba obrachunkowa i burmistrz, spółdzielnia także może stwierdzić dlaczego miałaby ponosić większe koszty związane z utrzymanie tychże ulic. Nie oszukujmy się, im większa eksploatacja danego terenu, czy to chodnik, czy ulica, tym większe koszty utrzymania. Wychodząc z tego założenia spółdzielnia może podjąc kroki by teren ogrodzić i udostępnić tylko swoim mieszkańcom. Chciałem zwrócić uwagę,że prawo nigdy nie było idealne i zawsze można je zinterpretować inaczej, a poza durnymi przepisami, jako ludzie posiadamy takżde zdolność myślenia i komunikacji, której w/w sprawie zabrakło. Odnośnie relacji między spółdzielnią, a gminą. Na pewno nie powinny wyglądać na zasadzie sąsiedzkiej. Spółdzielnia leży w granicach gminy i powinny raczej funkcjonować jak jeden organizm, podejrzewam, że jakieś 50% mieszkańców miasta mieszka blokach spółdzielni. Nikt nie żąda od miasta żeby byłem sponsorem we wszystkim, mowa jest o kilku, czy kilkunastu latarniach, które domniemam nie są, aż tak wielkim obciążeniem dla budżetu. Jasnym jest,że korzyści są obupólne. Spółdzielnia udostępnia swój teren innym mieszakńcom, dba o stan techniczny opraw świetlnych, które są własnością miasta, a miasto jedynie opłaca energię elktryczną.
Próba przedstawienia problemu i relacji między miastem, a spółdzielnią na przykładzie oświtlenia garażau sąsiada jest kolokwialnie mówiąc czystą hipokryzją.

autor: mieszakniec18, dodał 2021-08-22 20:02komentuj

> O 19:59, dnia 2021-08-22 mieszakniec18 napisał(-a):
> > O 19:44, dnia 2021-08-22 mieszakniec18 napisał(-a):
> > > O 19:09, dnia 2021-08-22 mieszakniec18 napisał(-a):
> > > > O 08:25, dnia 2021-08-21 Takie pytanie napisał(-a):
> > > > > O 22:22, dnia 2021-08-20 Głowa mnie nie boli napisał(-a):
> > > > > > O 19:39, dnia 2021-08-20 orion napisał(-a):
> > > > > > > O 15:05, dnia 2021-08-19 mieszkaniec 18 napisał(-a):
> > > > > > > > O 14:08, dnia 2021-08-19 gość napisał(-a):
> > > > > > > > > O 13:20, dnia 2021-08-19 Głowa mnie nie boli napisał(-a):
> > > > > > > > > > O 12:08, dnia 2021-08-19 gość napisał(-a):
> > > > > > > > > > > O 17:31, dnia 2021-08-18 Bolo napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > O 16:49, dnia 2021-08-18 Takie pytanie napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > O 22:19, dnia 2021-08-16 mieszkaniec napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > O 16:04, dnia 2021-08-16 Jarzeniówka napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > O 15:01, dnia 2021-08-16 misiu napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > > O 11:53, dnia 2021-08-16 Jarzeniówka napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > > > O 19:58, dnia 2021-08-10 jan napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > > > > O 22:14, dnia 2021-08-09 Ewa napisał(-a):
> > > > > > > > > > > > > > > > > > Od kilku dni nocą nie świecą latarnie przy ulicy Paderewskiego. Awaria czy oszczędności?!
> > > > > > > > > > > > > > > > > To p. Burmistrz wyłączył.Chyba szuka pieniędzy?
> > > > > > > > > > > > > > > > Potwierdzam, po rozmowie z administracją sp-ni, oświetlenie wyłączył Petrykowski, wydając takie polecenie. Mama nadzieję, że wreszcie mieszkańcy Bartoszyc mieszkający w blokach sp-ni i nie tylko, przejrzą na oczy przy następnych wyborach i pogonią tego szkodnika, który ma nas w d...., i traktuje mieszkańców sp-ni jak obcych, a bezpieczeństwo mieszkańców ma w nosie. Sp-nia powinna zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez burmistrza i bardzo nagłośnić tą sprawę w mediach. Jeżeli prezes tego nie zrobi, to zrobią mieszkańcy sp-ni, a świadków w sprawie trochę będzie.
> > > > > > > > > > > > > > > To kto ma płacić za prąd w spółdzielni, kto odpowiada za swój teren - prezes czy burmistrz? Pomyśl trochę, chyba, że sam w SM pracujesz, to zdanie masz wyrobione.
> > > > > > > > > > > > > > A gdzie mieszkańcy sp-ni płacą podatki, a gdzie mieszkańcy sp-ni pracują, a gdzie robią zakupy, czy po terenie sp-ni / czytaj miasta/, chodzą tylko i wyłącznie mieszkańcy sp-ni, czy tereny sp-ni są wydzielone z zakazem wstępu mieszkańcom z „ Działek „ , z centrum, czy osiedla „ Zatorza „ itp.. Idąc tym tokiem myślenia, sp-nia powinna płacić za korzystanie z dróg miejskich, chodników, parkingów. Mieszkańcy sp-ni płacą za oświetlenie chodników przy blokach, a sprawa rozbija się o parę lamp na głównych ciągach komunikacyjnych. Nie pracuję w SM, jestem mieszkańcem miasta Bartoszyce, mieszkam na terenie tego miasta, a nie na terenie jakiegoś prezesa. Jeżeli jest jakiś spór pomiędzy burmistrzem a prezesem, to oni powinni go rozwiązać między sobą na drodze prawnej, a nie mogą z tego tytułu cierpieć zwykli mieszkańcy naszego miasta. Już dość tego cyrku w naszym mieście.
> > > > > > > > > > > > > Po klatkach spółdzielni też chodzą inni ludzie. Miasto ma płacić?
> > > > > > > > > > > >
> > > > > > > > > > > > A ktoś wie dlaczego na Ogrodowej między blokami wyłączone jest oświetlenie? Zaczyna to być wkurzające. Gorzej jak na wsi.
> > > > > > > > > > > Przeczytaj informację na drzwiach wejściowych do swojej klatki, to się dowiesz. Mieszkając na osiedlu Ogrodowa, Nad Łyną , Poniatowskiego i na Hamburgu , według Petrykowskiego, nie jesteś mieszkańcem tego miasta, a podatki które płacisz, możesz wsadzić sobie w d....ę i jeżeli chcesz mieć oświetlenie, to musisz zapłacić jeszcze raz.
> > > > > > > > > > Każdy ma płacić za swoje, czyli spółdzielnia ma płacić za oświetlenie swojego terenu i nic tu podatki nie maja do rzeczy. Czysz też płacisz do spółdzielni. Jest tam taki składnik jak fundusz eksploatacyjny i własnie jest on po to żeby ponosić m.inn. takie koszty.
> > > > > > > > >
> > > > > > > > >
> > > > > > > > > Wietrak nie ustąpi. Znam człowieka. Twardy charakter. Człowiek honoru.
> > > > > > > > >
> > > > > > > > > Obecny ustąpi, bo jeszcze młody i jak pokrzyczą to ustąpi, bo nie ma tak wyrobionego charakteru.
> > > > > > > > Tu nie chodzi kto ma ustapić, tu chodzi o postępowanie zgodnie z prawem, a co do kogo należy wskazał WSA w Bydgoszczy w wyroku z dnia 20-04-2021r. w identycznej sprawie.
> > > > > > >
> > > > > > > To ja proponuję dla spółdzielni żeby wszystkie tereny które są jej własnością w mieście ogrodziła. Przecież są to jej tereny i burmistrz nakazał na tych terenach wyłączyć światło. Ciekawe jak wtedy byliby zachwyceni mieszkańcy jakby musieli przemieszczać się po mieście jak po labiryncie, albo za każde przejście mieszkańca który nie mieszka na terenie spółdzielni pobierać opłaty za przejście po ich terenie.
> > > > > > Idiotyczny pomysł.Panie Burmistrzu, Czy obecnie w tych ciemnościach chodzą tylko członkowie Spółdzielni?Przecież światło lamp sięga na prywatne posesje, wspólnoty mieszkaniowe.Kto jest w stanie dokładnie to rozdzielić. A po drugie _ po co to robić?Dość mamy już podziałów !!! Opamiętajcie się.
> > > > >
> > > > > Dostałem do skrzynki dwa listy. Jeden ze spółdzielni, drugi z Urzędu Miasta.
> > > > >
> > > > > Mam już określone stanowisko. Postawiłem siebie w roli Burmistrza i uważam, że to wygląda trochę jak zwykła kradzież prądu. Skoro korzysta się z czyjegoś dobra, to należy mieć umowę na bezpłatne korzystanie z tego dobra i kropka.
> > > >
> > > >
> > > > Burmistrz opłaca światło na swoim terenie. Spółdzielnia powinna opłacać światło na swoim terenie. To takie proste, a ludzie tego nie rozumieją.
> > > >
> > > > Czytam na FB, że garaże są oświetlone. Tak, są. Bo to teren miasta.
> > > >
> > > > Czytam na FB, że Spółdzielnia powinna ogrodzić teren. To już w ogóle jakiś Wiesiu pisał, nie znający się na niczym oprócz hejtowania.
> > > >
> > > > Czytam wiele absurdów, a sprawa jest nad wyraz prosta.
> > > > Przecież nikt z nas nie opłaca sąsiadowi prądu, bo to byłby absurd. I tak samo absurdem jest, że miasto ma płacić za teren spółdzielni.
> > >


Widzę, że kolega nie do końca zrozumiał przekaz jaki niesie stwierdzenie o ogrodzeniu się spółdzielni, więc pozwolę sobie wytłumaczyć to w sposób bardziej łopatologiczny.Oczywistym jest, że gmina nie powinna ponosić kosztów, związanych z utrzymaniem, czy oświetleniem terenów które nie są własnością miasta. Oczywistym jest także, że spółdzielnia nie funkcjonuje jak prywatna posesja i udostępnia swoje cięgi piesze, czy ulice innym mieszakńcom miasta. Idąc tokiem myślenia przepisu, na który powołała się izba obrachunkowa i burmistrz, spółdzielnia także może stwierdzić dlaczego miałaby ponosić większe koszty związane z utrzymanie tychże ulic. Nie oszukujmy się, im większa eksploatacja danego terenu, czy to chodnik, czy ulica, tym większe koszty utrzymania. Wychodząc z tego założenia spółdzielnia może podjąc kroki by teren ogrodzić i udostępnić tylko swoim mieszkańcom. Chciałem zwrócić uwagę,że prawo nigdy nie było idealne i zawsze można je zinterpretować inaczej, a poza durnymi przepisami, jako ludzie posiadamy takżde zdolność myślenia i komunikacji, której w/w sprawie zabrakło. Odnośnie relacji między spółdzielnią, a gminą. Na pewno nie powinny wyglądać na zasadzie sąsiedzkiej. Spółdzielnia leży w granicach gminy i powinny raczej funkcjonować jak jeden organizm, podejrzewam, że jakieś 50% mieszkańców miasta mieszka blokach spółdzielni. Nikt nie żąda od miasta żeby byłem sponsorem we wszystkim, mowa jest o kilku, czy kilkunastu latarniach, które domniemam nie są, aż tak wielkim obciążeniem dla budżetu. Jasnym jest,że korzyści są obupólne. Spółdzielnia udostępnia swój teren innym mieszakńcom, dba o stan techniczny opraw świetlnych, które są własnością miasta, a miasto jedynie opłaca energię elktryczną.
Próba przedstawienia problemu i relacji między miastem, a spółdzielnią na przykładzie oświtlenia garażau sąsiada jest kolokwialnie mówiąc czystą hipokryzją.

autor: Kolo, dodał 2021-08-22 21:40komentuj

> O 16:08, dnia 2021-08-22 komuś w caban najebało napisał(-a):
>
> Nie ma czegoś takiego jak "teren spółdzielni". To nie jest odgrodzona enklawa na terenie miasta. Wszyscy jeździmy samochodami po ulicach spółdzielni i chodzimy po ich chodnikach, które powinny być oświetlone. Petrykowski oszalał.
Oszalał to jedno, ale mam nie odparte wrażenie, że ten „ Pustostan „ noszony na karku, jak sama nazwa mówi, jest pusty jak bęben. Jak można podjąć taką decyzję , a ten który mu doradzał w tej sprawie, musi być jego największym wrogiem.

autor: gość, dodał 2021-08-23 09:20komentuj


> Widzę, że kolega nie do końca zrozumiał przekaz jaki niesie stwierdzenie o ogrodzeniu się spółdzielni, więc pozwolę sobie wytłumaczyć to w sposób bardziej łopatologiczny.Oczywistym jest, że gmina nie powinna ponosić kosztów, związanych z utrzymaniem, czy oświetleniem terenów które nie są własnością miasta. Oczywistym jest także, że spółdzielnia nie funkcjonuje jak prywatna posesja i udostępnia swoje cięgi piesze, czy ulice innym mieszakńcom miasta. Idąc tokiem myślenia przepisu, na który powołała się izba obrachunkowa i burmistrz, spółdzielnia także może stwierdzić dlaczego miałaby ponosić większe koszty związane z utrzymanie tychże ulic. Nie oszukujmy się, im większa eksploatacja danego terenu, czy to chodnik, czy ulica, tym większe koszty utrzymania. Wychodząc z tego założenia spółdzielnia może podjąc kroki by teren ogrodzić i udostępnić tylko swoim mieszkańcom. Chciałem zwrócić uwagę,że prawo nigdy nie było idealne i zawsze można je zinterpretować inaczej, a poza durnymi przepisami, jako ludzie posiadamy takżde zdolność myślenia i komunikacji, której w/w sprawie zabrakło. Odnośnie relacji między spółdzielnią, a gminą. Na pewno nie powinny wyglądać na zasadzie sąsiedzkiej. Spółdzielnia leży w granicach gminy i powinny raczej funkcjonować jak jeden organizm, podejrzewam, że jakieś 50% mieszkańców miasta mieszka blokach spółdzielni. Nikt nie żąda od miasta żeby byłem sponsorem we wszystkim, mowa jest o kilku, czy kilkunastu latarniach, które domniemam nie są, aż tak wielkim obciążeniem dla budżetu. Jasnym jest,że korzyści są obupólne. Spółdzielnia udostępnia swój teren innym mieszakńcom, dba o stan techniczny opraw świetlnych, które są własnością miasta, a miasto jedynie opłaca energię elktryczną.
> Próba przedstawienia problemu i relacji między miastem, a spółdzielnią na przykładzie oświtlenia garażau sąsiada jest kolokwialnie mówiąc czystą hipokryzją.
O czym ględzisz człowieku. Tu nie ma miejsca na jakieś durne interpretacje prawa. Przepis jest jasny, za punkty świetlne znajdujące się na terenie spółdzielni płaci spółdzielnia, koniec kropka. Czy to tak trudno zrozumieć. Przepis może jest i nie życiowy, ale jest i burmistrz musi go przestrzegać. To, że w przeszłości było inaczej to nie znaczy , że nadal będzie trwał stan łamania w jakiś sposób prawa.

autor: Kolo, dodał 2021-08-23 10:33komentuj

> O 09:20, dnia 2021-08-23 gość napisał(-a):
>
> > Widzę, że kolega nie do końca zrozumiał przekaz jaki niesie stwierdzenie o ogrodzeniu się spółdzielni, więc pozwolę sobie wytłumaczyć to w sposób bardziej łopatologiczny.Oczywistym jest, że gmina nie powinna ponosić kosztów, związanych z utrzymaniem, czy oświetleniem terenów które nie są własnością miasta. Oczywistym jest także, że spółdzielnia nie funkcjonuje jak prywatna posesja i udostępnia swoje cięgi piesze, czy ulice innym mieszakńcom miasta. Idąc tokiem myślenia przepisu, na który powołała się izba obrachunkowa i burmistrz, spółdzielnia także może stwierdzić dlaczego miałaby ponosić większe koszty związane z utrzymanie tychże ulic. Nie oszukujmy się, im większa eksploatacja danego terenu, czy to chodnik, czy ulica, tym większe koszty utrzymania. Wychodząc z tego założenia spółdzielnia może podjąc kroki by teren ogrodzić i udostępnić tylko swoim mieszkańcom. Chciałem zwrócić uwagę,że prawo nigdy nie było idealne i zawsze można je zinterpretować inaczej, a poza durnymi przepisami, jako ludzie posiadamy takżde zdolność myślenia i komunikacji, której w/w sprawie zabrakło. Odnośnie relacji między spółdzielnią, a gminą. Na pewno nie powinny wyglądać na zasadzie sąsiedzkiej. Spółdzielnia leży w granicach gminy i powinny raczej funkcjonować jak jeden organizm, podejrzewam, że jakieś 50% mieszkańców miasta mieszka blokach spółdzielni. Nikt nie żąda od miasta żeby byłem sponsorem we wszystkim, mowa jest o kilku, czy kilkunastu latarniach, które domniemam nie są, aż tak wielkim obciążeniem dla budżetu. Jasnym jest,że korzyści są obupólne. Spółdzielnia udostępnia swój teren innym mieszakńcom, dba o stan techniczny opraw świetlnych, które są własnością miasta, a miasto jedynie opłaca energię elktryczną.
> > Próba przedstawienia problemu i relacji między miastem, a spółdzielnią na przykładzie oświtlenia garażau sąsiada jest kolokwialnie mówiąc czystą hipokryzją.
> O czym ględzisz człowieku. Tu nie ma miejsca na jakieś durne interpretacje prawa. Przepis jest jasny, za punkty świetlne znajdujące się na terenie spółdzielni płaci spółdzielnia, koniec kropka. Czy to tak trudno zrozumieć. Przepis może jest i nie życiowy, ale jest i burmistrz musi go przestrzegać. To, że w przeszłości było inaczej to nie znaczy , że nadal będzie trwał stan łamania w jakiś sposób prawa.
Sam stwierdziłeś, że „ w jakiś sposób „, czyli nie do końca. Wystarczy dobra wola burmistrza, umowa za symboliczną złotówkę, prawo będzie przestrzegane i problem będzie rozwiązany. Swoje prywatne urazy należy schować w buty i traktować wszystkich mieszkańców jednakowo, dbając o ich bezpieczeństwo i komfort życia. Zasłanianie się prawem , to wielka hipokryzja, skoro jest proste rozwiązanie. Trzeba tylko chcieć !!!.

autor: Tomasz, dodał 2021-08-23 11:09komentuj

> O 10:33, dnia 2021-08-23 Kolo napisał(-a):
> > O 09:20, dnia 2021-08-23 gość napisał(-a):
> >
> > > Widzę, że kolega nie do końca zrozumiał przekaz jaki niesie stwierdzenie o ogrodzeniu się spółdzielni, więc pozwolę sobie wytłumaczyć to w sposób bardziej łopatologiczny.Oczywistym jest, że gmina nie powinna ponosić kosztów, związanych z utrzymaniem, czy oświetleniem terenów które nie są własnością miasta. Oczywistym jest także, że spółdzielnia nie funkcjonuje jak prywatna posesja i udostępnia swoje cięgi piesze, czy ulice innym mieszakńcom miasta. Idąc tokiem myślenia przepisu, na który powołała się izba obrachunkowa i burmistrz, spółdzielnia także może stwierdzić dlaczego miałaby ponosić większe koszty związane z utrzymanie tychże ulic. Nie oszukujmy się, im większa eksploatacja danego terenu, czy to chodnik, czy ulica, tym większe koszty utrzymania. Wychodząc z tego założenia spółdzielnia może podjąc kroki by teren ogrodzić i udostępnić tylko swoim mieszkańcom. Chciałem zwrócić uwagę,że prawo nigdy nie było idealne i zawsze można je zinterpretować inaczej, a poza durnymi przepisami, jako ludzie posiadamy takżde zdolność myślenia i komunikacji, której w/w sprawie zabrakło. Odnośnie relacji między spółdzielnią, a gminą. Na pewno nie powinny wyglądać na zasadzie sąsiedzkiej. Spółdzielnia leży w granicach gminy i powinny raczej funkcjonować jak jeden organizm, podejrzewam, że jakieś 50% mieszkańców miasta mieszka blokach spółdzielni. Nikt nie żąda od miasta żeby byłem sponsorem we wszystkim, mowa jest o kilku, czy kilkunastu latarniach, które domniemam nie są, aż tak wielkim obciążeniem dla budżetu. Jasnym jest,że korzyści są obupólne. Spółdzielnia udostępnia swój teren innym mieszakńcom, dba o stan techniczny opraw świetlnych, które są własnością miasta, a miasto jedynie opłaca energię elktryczną.
> > > Próba przedstawienia problemu i relacji między miastem, a spółdzielnią na przykładzie oświtlenia garażau sąsiada jest kolokwialnie mówiąc czystą hipokryzją.
> > O czym ględzisz człowieku. Tu nie ma miejsca na jakieś durne interpretacje prawa. Przepis jest jasny, za punkty świetlne znajdujące się na terenie spółdzielni płaci spółdzielnia, koniec kropka. Czy to tak trudno zrozumieć. Przepis może jest i nie życiowy, ale jest i burmistrz musi go przestrzegać. To, że w przeszłości było inaczej to nie znaczy , że nadal będzie trwał stan łamania w jakiś sposób prawa.
> Sam stwierdziłeś, że „ w jakiś sposób „, czyli nie do końca. Wystarczy dobra wola burmistrza, umowa za symboliczną złotówkę, prawo będzie przestrzegane i problem będzie rozwiązany. Swoje prywatne urazy należy schować w buty i traktować wszystkich mieszkańców jednakowo, dbając o ich bezpieczeństwo i komfort życia. Zasłanianie się prawem , to wielka hipokryzja, skoro jest proste rozwiązanie. Trzeba tylko chcieć !!!.

No ale przecież było pisane ze Prezes nie chciał się spotkać i porozmawiać o tym z Burmistrzem. Choc ten go zapraszał się rozmowy i negocjacje... Czyli tzw. olewka. To nie dziwię się ze Petrykowski postąpił jak postąpił

autor: gość, dodał 2021-08-23 12:21komentuj

> O 10:33, dnia 2021-08-23 Kolo napisał(-a):
> > O 09:20, dnia 2021-08-23 gość napisał(-a):
> >
> > > Widzę, że kolega nie do końca zrozumiał przekaz jaki niesie stwierdzenie o ogrodzeniu się spółdzielni, więc pozwolę sobie wytłumaczyć to w sposób bardziej łopatologiczny.Oczywistym jest, że gmina nie powinna ponosić kosztów, związanych z utrzymaniem, czy oświetleniem terenów które nie są własnością miasta. Oczywistym jest także, że spółdzielnia nie funkcjonuje jak prywatna posesja i udostępnia swoje cięgi piesze, czy ulice innym mieszakńcom miasta. Idąc tokiem myślenia przepisu, na który powołała się izba obrachunkowa i burmistrz, spółdzielnia także może stwierdzić dlaczego miałaby ponosić większe koszty związane z utrzymanie tychże ulic. Nie oszukujmy się, im większa eksploatacja danego terenu, czy to chodnik, czy ulica, tym większe koszty utrzymania. Wychodząc z tego założenia spółdzielnia może podjąc kroki by teren ogrodzić i udostępnić tylko swoim mieszkańcom. Chciałem zwrócić uwagę,że prawo nigdy nie było idealne i zawsze można je zinterpretować inaczej, a poza durnymi przepisami, jako ludzie posiadamy takżde zdolność myślenia i komunikacji, której w/w sprawie zabrakło. Odnośnie relacji między spółdzielnią, a gminą. Na pewno nie powinny wyglądać na zasadzie sąsiedzkiej. Spółdzielnia leży w granicach gminy i powinny raczej funkcjonować jak jeden organizm, podejrzewam, że jakieś 50% mieszkańców miasta mieszka blokach spółdzielni. Nikt nie żąda od miasta żeby byłem sponsorem we wszystkim, mowa jest o kilku, czy kilkunastu latarniach, które domniemam nie są, aż tak wielkim obciążeniem dla budżetu. Jasnym jest,że korzyści są obupólne. Spółdzielnia udostępnia swój teren innym mieszakńcom, dba o stan techniczny opraw świetlnych, które są własnością miasta, a miasto jedynie opłaca energię elktryczną.
> > > Próba przedstawienia problemu i relacji między miastem, a spółdzielnią na przykładzie oświtlenia garażau sąsiada jest kolokwialnie mówiąc czystą hipokryzją.
> > O czym ględzisz człowieku. Tu nie ma miejsca na jakieś durne interpretacje prawa. Przepis jest jasny, za punkty świetlne znajdujące się na terenie spółdzielni płaci spółdzielnia, koniec kropka. Czy to tak trudno zrozumieć. Przepis może jest i nie życiowy, ale jest i burmistrz musi go przestrzegać. To, że w przeszłości było inaczej to nie znaczy , że nadal będzie trwał stan łamania w jakiś sposób prawa.
> Sam stwierdziłeś, że „ w jakiś sposób „, czyli nie do końca. Wystarczy dobra wola burmistrza, umowa za symboliczną złotówkę, prawo będzie przestrzegane i problem będzie rozwiązany. Swoje prywatne urazy należy schować w buty i traktować wszystkich mieszkańców jednakowo, dbając o ich bezpieczeństwo i komfort życia. Zasłanianie się prawem , to wielka hipokryzja, skoro jest proste rozwiązanie. Trzeba tylko chcieć !!!.
Zdaje się że przepis mówi o pokryciu kosztów, więc ma być pokrycie kosztów a nie symboliczna złotówka. Wchodząc w taki układ naraziłby się podejrzewam na sankcje z tytułu niegospodarności.

autor: Kolo, dodał 2021-08-23 13:03komentuj

> O 12:21, dnia 2021-08-23 gość napisał(-a):
> > O 10:33, dnia 2021-08-23 Kolo napisał(-a):
> > > O 09:20, dnia 2021-08-23 gość napisał(-a):
> > >
> > > > Widzę, że kolega nie do końca zrozumiał przekaz jaki niesie stwierdzenie o ogrodzeniu się spółdzielni, więc pozwolę sobie wytłumaczyć to w sposób bardziej łopatologiczny.Oczywistym jest, że gmina nie powinna ponosić kosztów, związanych z utrzymaniem, czy oświetleniem terenów które nie są własnością miasta. Oczywistym jest także, że spółdzielnia nie funkcjonuje jak prywatna posesja i udostępnia swoje cięgi piesze, czy ulice innym mieszakńcom miasta. Idąc tokiem myślenia przepisu, na który powołała się izba obrachunkowa i burmistrz, spółdzielnia także może stwierdzić dlaczego miałaby ponosić większe koszty związane z utrzymanie tychże ulic. Nie oszukujmy się, im większa eksploatacja danego terenu, czy to chodnik, czy ulica, tym większe koszty utrzymania. Wychodząc z tego założenia spółdzielnia może podjąc kroki by teren ogrodzić i udostępnić tylko swoim mieszkańcom. Chciałem zwrócić uwagę,że prawo nigdy nie było idealne i zawsze można je zinterpretować inaczej, a poza durnymi przepisami, jako ludzie posiadamy takżde zdolność myślenia i komunikacji, której w/w sprawie zabrakło. Odnośnie relacji między spółdzielnią, a gminą. Na pewno nie powinny wyglądać na zasadzie sąsiedzkiej. Spółdzielnia leży w granicach gminy i powinny raczej funkcjonować jak jeden organizm, podejrzewam, że jakieś 50% mieszkańców miasta mieszka blokach spółdzielni. Nikt nie żąda od miasta żeby byłem sponsorem we wszystkim, mowa jest o kilku, czy kilkunastu latarniach, które domniemam nie są, aż tak wielkim obciążeniem dla budżetu. Jasnym jest,że korzyści są obupólne. Spółdzielnia udostępnia swój teren innym mieszakńcom, dba o stan techniczny opraw świetlnych, które są własnością miasta, a miasto jedynie opłaca energię elktryczną.
> > > > Próba przedstawienia problemu i relacji między miastem, a spółdzielnią na przykładzie oświtlenia garażau sąsiada jest kolokwialnie mówiąc czystą hipokryzją.
> > > O czym ględzisz człowieku. Tu nie ma miejsca na jakieś durne interpretacje prawa. Przepis jest jasny, za punkty świetlne znajdujące się na terenie spółdzielni płaci spółdzielnia, koniec kropka. Czy to tak trudno zrozumieć. Przepis może jest i nie życiowy, ale jest i burmistrz musi go przestrzegać. To, że w przeszłości było inaczej to nie znaczy , że nadal będzie trwał stan łamania w jakiś sposób prawa.
> > Sam stwierdziłeś, że „ w jakiś sposób „, czyli nie do końca. Wystarczy dobra wola burmistrza, umowa za symboliczną złotówkę, prawo będzie przestrzegane i problem będzie rozwiązany. Swoje prywatne urazy należy schować w buty i traktować wszystkich mieszkańców jednakowo, dbając o ich bezpieczeństwo i komfort życia. Zasłanianie się prawem , to wielka hipokryzja, skoro jest proste rozwiązanie. Trzeba tylko chcieć !!!.
> Zdaje się że przepis mówi o pokryciu kosztów, więc ma być pokrycie kosztów a nie symboliczna złotówka. Wchodząc w taki układ naraziłby się podejrzewam na sankcje z tytułu niegospodarności.
„ Zdaje się „ , „ podejrzewam „ i tak w kółko, a mieszkańcy są traktowani, jak zło konieczne. Skoro burmistrz jest pewny , że postępuje zgodnie z prawem, to nie powinien odłączać oświetlenia, a wystawiać co miesiąc fakturę i skierować sprawę na drogę sądową celem ustalenia, kto ma rację. Tak powinien postąpić dojrzały gospodarz miasta, a nie zachowywać się jak smarkacz w piaskownicy.

autor: Echo, dodał 2021-08-23 13:49komentuj

> O 11:09, dnia 2021-08-23 Tomasz napisał(-a):
> > O 10:33, dnia 2021-08-23 Kolo napisał(-a):
> > > O 09:20, dnia 2021-08-23 gość napisał(-a):
> > >
> > > > Widzę, że kolega nie do końca zrozumiał przekaz jaki niesie stwierdzenie o ogrodzeniu się spółdzielni, więc pozwolę sobie wytłumaczyć to w sposób bardziej łopatologiczny.Oczywistym jest, że gmina nie powinna ponosić kosztów, związanych z utrzymaniem, czy oświetleniem terenów które nie są własnością miasta. Oczywistym jest także, że spółdzielnia nie funkcjonuje jak prywatna posesja i udostępnia swoje cięgi piesze, czy ulice innym mieszakńcom miasta. Idąc tokiem myślenia przepisu, na który powołała się izba obrachunkowa i burmistrz, spółdzielnia także może stwierdzić dlaczego miałaby ponosić większe koszty związane z utrzymanie tychże ulic. Nie oszukujmy się, im większa eksploatacja danego terenu, czy to chodnik, czy ulica, tym większe koszty utrzymania. Wychodząc z tego założenia spółdzielnia może podjąc kroki by teren ogrodzić i udostępnić tylko swoim mieszkańcom. Chciałem zwrócić uwagę,że prawo nigdy nie było idealne i zawsze można je zinterpretować inaczej, a poza durnymi przepisami, jako ludzie posiadamy takżde zdolność myślenia i komunikacji, której w/w sprawie zabrakło. Odnośnie relacji między spółdzielnią, a gminą. Na pewno nie powinny wyglądać na zasadzie sąsiedzkiej. Spółdzielnia leży w granicach gminy i powinny raczej funkcjonować jak jeden organizm, podejrzewam, że jakieś 50% mieszkańców miasta mieszka blokach spółdzielni. Nikt nie żąda od miasta żeby byłem sponsorem we wszystkim, mowa jest o kilku, czy kilkunastu latarniach, które domniemam nie są, aż tak wielkim obciążeniem dla budżetu. Jasnym jest,że korzyści są obupólne. Spółdzielnia udostępnia swój teren innym mieszakńcom, dba o stan techniczny opraw świetlnych, które są własnością miasta, a miasto jedynie opłaca energię elktryczną.
> > > > Próba przedstawienia problemu i relacji między miastem, a spółdzielnią na przykładzie oświtlenia garażau sąsiada jest kolokwialnie mówiąc czystą hipokryzją.
> > > O czym ględzisz człowieku. Tu nie ma miejsca na jakieś durne interpretacje prawa. Przepis jest jasny, za punkty świetlne znajdujące się na terenie spółdzielni płaci spółdzielnia, koniec kropka. Czy to tak trudno zrozumieć. Przepis może jest i nie życiowy, ale jest i burmistrz musi go przestrzegać. To, że w przeszłości było inaczej to nie znaczy , że nadal będzie trwał stan łamania w jakiś sposób prawa.
> > Sam stwierdziłeś, że „ w jakiś sposób „, czyli nie do końca. Wystarczy dobra wola burmistrza, umowa za symboliczną złotówkę, prawo będzie przestrzegane i problem będzie rozwiązany. Swoje prywatne urazy należy schować w buty i traktować wszystkich mieszkańców jednakowo, dbając o ich bezpieczeństwo i komfort życia. Zasłanianie się prawem , to wielka hipokryzja, skoro jest proste rozwiązanie. Trzeba tylko chcieć !!!.
>
> No ale przecież było pisane ze Prezes nie chciał się spotkać i porozmawiać o tym z Burmistrzem. Choc ten go zapraszał się rozmowy i negocjacje... Czyli tzw. olewka. To nie dziwię się ze Petrykowski postąpił jak postąpił

Szanowny burmistrz gdyby chciał naprawdę porozumienia sam by się pofatygował dla dobra wspólnego wszystkich. Kto miał w końcu problem? Ale olej dawno wyparował a i korona dawno już spadła. Nie jest człowiek dyplomatą.

przejdź do strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


"Telewizja Kablowa Bart-Sat" informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych w dyskusji na forum Telewizji "Bart-Sat", zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, wypowiedzi o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety. Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.