: :: :: :
przejdź do strony: 34 autor: Piotr Petrykowski, dodał 2015-02-01 20:16 | komentuj |
Zgodnie z obietnicą, poniżej. Drodzy Państwo. 9 lutego miną dwa miesiące od mojego zaprzysiężenia, po którym to formalnie rozpocząłem urzędowanie. Od początku kadencji, co wielu z Państwa potwierdzi wszedłem w wir pracy, nie bacząc na godziny w niej spędzane. Pracuję 10-12 godzin na dobę i staram się uczestniczyć w wielu wydarzeniach w naszym mieście. W okresie przedświątecznym było ich co niemiara: ciekawe, ciepłe, integrujące, artystyczne i sportowe. W 33 dniach roboczych mojej pracy na rzecz miasta, poza codziennie wydawanymi decyzjami, zarządzeniami, spotkaniami z mieszkańcami, ludźmi biznesu, kultury,sportu, kilkoma ważnymi delegacjami służbowymi do Olsztyna, zrobiłem m.in. /kolejność wymieniania przypadkowa/: - przegląd wydziałów, - pierwszą z planowanych reorganizacji, - wizytację miasta wraz z Prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej "Budowlani" (uważam, że jest to istotny element współpracy wewnętrznej, cieszę się, że Pan Prezes też tak to czuje), - ustaliłem plan audytów wewnętrznych (jeden już trwa obecnie), - rozpisałem konkurs na sekretarza miasta ( z dwóch kandydatów, a ograniczeń poza ustawowymi nie było, jeden spełnił warunki formalne konkursu; został testem i rozmową zweryfikowany przez komisję konkursową, a po pozytywnej opinii komisji zdecydowałem się z Nim podpisać umowę o pracę; jest obecnie osobą bezpartyjną, wcześniej 12 lat będącą radnym miasta, w tym ostatnią kadencję działającą razem ze mną w klubie radnych SLD; cieszę się, że Pan Robert Pająk jest od dwóch tygodni w UM - choć możecie nie znać Szanowni Państwo Jego wiedzy i doświadczenia, to wierzę i wiem, że spożytkuje je na rzecz Bartoszyc), - ograniczyłem ilość strażników Straży Miejskiej - (obecnie jest ich sześcioro plus komendant; pracujemy nad ich zadaniami, weryfikujemy błędy z przeszłości), - przygotowałem autopoprawki do projektu budżetu, a sam budżet został przyjęty przed tygodniem przez Radę Miasta Bartoszyce dn. 22 stycznia 2015 r. ( nad projektem poprzedniego Burmistrza pracowałem wiele godzin sam, razem ze skarbnikiem, czy poszczególnymi kierownikami wydziałów; spotkałem się dwukrotnie z radnymi na posiedzeniu Komisji Budżetu /razem chyba 7 godzin obrad/), - zatrudniłem w styczniu br. kierowcę-gońca /etat nieurzędniczy/ (jako kierowca za dużo miesięcznie nie popracuje, jako goniec - sami Go o to zapytajcie, roboty ma mnóstwo; jest moim bliskim kolegą i nie wyobrażam sobie, aby normalny pracodawca chciałby mieć na stanowisku kierowcy kogoś obcego; co ważne jest to kierowca również Urzędu Miasta, a nie tylko burmistrza), - ogłosiłem dwa konkursy w bartoszyckich instytucjach kultury, kierując się zasadą: otrzymałem kontrakt 4-letni, zweryfikuje pomysły i ludzi w instytucjach burmistrzowi podległych /których to jestem organizatorem/ ( do BDK zgłosiło się pięcioro kandydatów, "papiery" były ok u trójki z nich; komisja konkursowa przesłuchała kandydatów - byłem przy tym obecny; komisja oceniła koncepcje funkcjonowania oraz samą rozmowę, przedstawiła wyniki; zdecydowałem się na Panią Katarzynę Basak i to nie ze względu na przeszłość, ale na bardzo ciekawą wizję przyszłości; Pani Basak wie, że z tej wizji będzie musiała się przede mną, a nade wszystko przed Bartoszycami wywiązać; co do MBP, pięcioro kandydatów; formalnie papiery były ok tylko u jednego Pana; komisja konkursowa przesłuchała, też uczestniczyłem; Pan nie wykazał się wizją pozwalającą na ryzyko zatrudnienia w tak ważnej instytucji, więc konkurs został nierozstrzygnięty; trwa nadal), - zdecydowałem się ponad tydzień temu zaprezentować Państwu Zastępcę Burmistrza Bartoszyce (jest nim Pani Monika Rejf, o której myślałem dawno, ale nazwisko na tzw. giełdzie pojawiło się dość późno i uważam, że słusznie - nie było czasu na ataki na Nią; od dzisiaj formalnie jest "moim" zastępcą - cieszę się i dziękuję za przyjęcie propozycji trudnej pracy); - pracuję, razem z całym UM nad możliwościami pozyskania środków z RPO 2014-2020 (jest ich kilka, ale nie zapeszam); - analizuję poprzedni i przygotowuję nowy regulamin Rady Gospodarczej przy Burmistrzu Miasta (ważny i dość pilny temat), - zleciłem przegląd ciągów pieszych na terenie miasta ( otrzymam na piśmie, z informacją o stopniu zużycia; stworzę harmonogram remontów), - planuję, już niedługo, otwarte spotkanie z tzw. "Działkunami" (mamy o czym porozmawiać; spotkamy się w Zespole Szkolno-Przedszkolnym). To tak w skrócie trzydzieści trzy dni robocze ( 1/3 stu dni Emotikon smile ). Nie zamierzam na tym forum dyskutować w temacie słuszności swoich decyzji personalnych, bo tak samo je analizuję i kontraktuję. Przegląd pracy UM trwa, niedługo spotkam się ze spółkami, przyjrzę się pracy szkół i przedszkoli. I wbrew subiektywnym doniesieniom pewnego stronniczego portalu internetowego, nie planowałem w programie wyborczym kandydata na burmistrza i jako już burmistrz wypędzać religii ze szkoły. Co do nagłych zmian, nigdy ich nie planowałem. Jestem z natury ewolucjonistą, a nie rewolucjonistą. Wszystko w swoim czasie i zgodnie z prawem. Również prawem pracy. Pozdrawiam i przepraszam, za ewentualne błędy językowe. Piszę szybko, czas nagli, jutro skoro świt jadę służbowo do Węgorzewa. Czas następne dobre praktyki przywieźć do Bartoszyc. |
autor: Munio, dodał 2015-02-01 20:36 | komentuj |
> O 20:16, dnia 2015-02-01 Piotr Petrykowski napisał(-a): > Zgodnie z obietnicą, poniżej. > Drodzy Państwo. > 9 lutego miną dwa miesiące od mojego zaprzysiężenia, po którym to formalnie rozpocząłem urzędowanie. > Od początku kadencji, co wielu z Państwa potwierdzi wszedłem w wir pracy, nie bacząc na godziny w niej spędzane. Pracuję 10-12 godzin na dobę i staram się uczestniczyć w wielu wydarzeniach w naszym mieście. W okresie przedświątecznym było ich co niemiara: ciekawe, ciepłe, integrujące, artystyczne i sportowe. > W 33 dniach roboczych mojej pracy na rzecz miasta, poza codziennie wydawanymi decyzjami, zarządzeniami, spotkaniami z mieszkańcami, ludźmi biznesu, kultury,sportu, kilkoma ważnymi delegacjami służbowymi do Olsztyna, zrobiłem m.in. /kolejność wymieniania przypadkowa/: > - przegląd wydziałów, > - pierwszą z planowanych reorganizacji, > - wizytację miasta wraz z Prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej "Budowlani" (uważam, że jest to istotny element współpracy wewnętrznej, cieszę się, że Pan Prezes też tak to czuje), > - ustaliłem plan audytów wewnętrznych (jeden już trwa obecnie), > - rozpisałem konkurs na sekretarza miasta ( z dwóch kandydatów, a ograniczeń poza ustawowymi nie było, jeden spełnił warunki formalne konkursu; został testem i rozmową zweryfikowany przez komisję konkursową, a po pozytywnej opinii komisji zdecydowałem się z Nim podpisać umowę o pracę; jest obecnie osobą bezpartyjną, wcześniej 12 lat będącą radnym miasta, w tym ostatnią kadencję działającą razem ze mną w klubie radnych SLD; cieszę się, że Pan Robert Pająk jest od dwóch tygodni w UM - choć możecie nie znać Szanowni Państwo Jego wiedzy i doświadczenia, to wierzę i wiem, że spożytkuje je na rzecz Bartoszyc), > - ograniczyłem ilość strażników Straży Miejskiej - (obecnie jest ich sześcioro plus komendant; pracujemy nad ich zadaniami, weryfikujemy błędy z przeszłości), > - przygotowałem autopoprawki do projektu budżetu, a sam budżet został przyjęty przed tygodniem przez Radę Miasta Bartoszyce dn. 22 stycznia 2015 r. ( nad projektem poprzedniego Burmistrza pracowałem wiele godzin sam, razem ze skarbnikiem, czy poszczególnymi kierownikami wydziałów; spotkałem się dwukrotnie z radnymi na posiedzeniu Komisji Budżetu /razem chyba 7 godzin obrad/), > - zatrudniłem w styczniu br. kierowcę-gońca /etat nieurzędniczy/ (jako kierowca za dużo miesięcznie nie popracuje, jako goniec - sami Go o to zapytajcie, roboty ma mnóstwo; jest moim bliskim kolegą i nie wyobrażam sobie, aby normalny pracodawca chciałby mieć na stanowisku kierowcy kogoś obcego; co ważne jest to kierowca również Urzędu Miasta, a nie tylko burmistrza), > - ogłosiłem dwa konkursy w bartoszyckich instytucjach kultury, kierując się zasadą: otrzymałem kontrakt 4-letni, zweryfikuje pomysły i ludzi w instytucjach burmistrzowi podległych /których to jestem organizatorem/ ( do BDK zgłosiło się pięcioro kandydatów, "papiery" były ok u trójki z nich; komisja konkursowa przesłuchała kandydatów - byłem przy tym obecny; komisja oceniła koncepcje funkcjonowania oraz samą rozmowę, przedstawiła wyniki; zdecydowałem się na Panią Katarzynę Basak i to nie ze względu na przeszłość, ale na bardzo ciekawą wizję przyszłości; Pani Basak wie, że z tej wizji będzie musiała się przede mną, a nade wszystko przed Bartoszycami wywiązać; co do MBP, pięcioro kandydatów; formalnie papiery były ok tylko u jednego Pana; komisja konkursowa przesłuchała, też uczestniczyłem; Pan nie wykazał się wizją pozwalającą na ryzyko zatrudnienia w tak ważnej instytucji, więc konkurs został nierozstrzygnięty; trwa nadal), > - zdecydowałem się ponad tydzień temu zaprezentować Państwu Zastępcę Burmistrza Bartoszyce (jest nim Pani Monika Rejf, o której myślałem dawno, ale nazwisko na tzw. giełdzie pojawiło się dość późno i uważam, że słusznie - nie było czasu na ataki na Nią; od dzisiaj formalnie jest "moim" zastępcą - cieszę się i dziękuję za przyjęcie propozycji trudnej pracy); > - pracuję, razem z całym UM nad możliwościami pozyskania środków z RPO 2014-2020 (jest ich kilka, ale nie zapeszam); > - analizuję poprzedni i przygotowuję nowy regulamin Rady Gospodarczej przy Burmistrzu Miasta (ważny i dość pilny temat), > - zleciłem przegląd ciągów pieszych na terenie miasta ( otrzymam na piśmie, z informacją o stopniu zużycia; stworzę harmonogram remontów), > - planuję, już niedługo, otwarte spotkanie z tzw. "Działkunami" (mamy o czym porozmawiać; spotkamy się w Zespole Szkolno-Przedszkolnym). > To tak w skrócie trzydzieści trzy dni robocze ( 1/3 stu dni Emotikon smile ). > Nie zamierzam na tym forum dyskutować w temacie słuszności swoich decyzji personalnych, bo tak samo je analizuję i kontraktuję. Przegląd pracy UM trwa, niedługo spotkam się ze spółkami, przyjrzę się pracy szkół i przedszkoli. I wbrew subiektywnym doniesieniom pewnego stronniczego portalu internetowego, nie planowałem w programie wyborczym kandydata na burmistrza i jako już http://www.bartsat.pl/forumburmistrz wypędzać religii ze szkoły. > Co do nagłych zmian, nigdy ich nie planowałem. Jestem z natury ewolucjonistą, a nie rewolucjonistą. Wszystko w swoim czasie i zgodnie z prawem. Również prawem pracy. > Pozdrawiam i przepraszam, za ewentualne błędy językowe. > Piszę szybko, czas nagli, jutro skoro świt jadę służbowo do Węgorzewa. > Czas następne dobre praktyki przywieźć do Bartoszyc. A propos dobrych praktyk Www.bartoszyce.net |
autor: wujek dobra rada, dodał 2015-02-01 21:22 | komentuj |
> O 20:16, dnia 2015-02-01 Piotr Petrykowski napisał(-a): > Zgodnie z obietnicą, poniżej. > Drodzy Państwo. > 9 lutego miną dwa miesiące od mojego zaprzysiężenia, po którym to formalnie rozpocząłem urzędowanie. > Od początku kadencji, co wielu z Państwa potwierdzi wszedłem w wir pracy, nie bacząc na godziny w niej spędzane. Pracuję 10-12 godzin na dobę i staram się uczestniczyć w wielu wydarzeniach w naszym mieście. W okresie przedświątecznym było ich co niemiara: ciekawe, ciepłe, integrujące, artystyczne i sportowe. > W 33 dniach roboczych mojej pracy na rzecz miasta, poza codziennie wydawanymi decyzjami, zarządzeniami, spotkaniami z mieszkańcami, ludźmi biznesu, kultury,sportu, kilkoma ważnymi delegacjami służbowymi do Olsztyna, zrobiłem m.in. /kolejność wymieniania przypadkowa/: > - przegląd wydziałów, > - pierwszą z planowanych reorganizacji, > - wizytację miasta wraz z Prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej "Budowlani" (uważam, że jest to istotny element współpracy wewnętrznej, cieszę się, że Pan Prezes też tak to czuje), > - ustaliłem plan audytów wewnętrznych (jeden już trwa obecnie), > - rozpisałem konkurs na sekretarza miasta ( z dwóch kandydatów, a ograniczeń poza ustawowymi nie było, jeden spełnił warunki formalne konkursu; został testem i rozmową zweryfikowany przez komisję konkursową, a po pozytywnej opinii komisji zdecydowałem się z Nim podpisać umowę o pracę; jest obecnie osobą bezpartyjną, wcześniej 12 lat będącą radnym miasta, w tym ostatnią kadencję działającą razem ze mną w klubie radnych SLD; cieszę się, że Pan Robert Pająk jest od dwóch tygodni w UM - choć możecie nie znać Szanowni Państwo Jego wiedzy i doświadczenia, to wierzę i wiem, że spożytkuje je na rzecz Bartoszyc), > - ograniczyłem ilość strażników Straży Miejskiej - (obecnie jest ich sześcioro plus komendant; pracujemy nad ich zadaniami, weryfikujemy błędy z przeszłości), > - przygotowałem autopoprawki do projektu budżetu, a sam budżet został przyjęty przed tygodniem przez Radę Miasta Bartoszyce dn. 22 stycznia 2015 r. ( nad projektem poprzedniego Burmistrza pracowałem wiele godzin sam, razem ze skarbnikiem, czy poszczególnymi kierownikami wydziałów; spotkałem się dwukrotnie z radnymi na posiedzeniu Komisji Budżetu /razem chyba 7 godzin obrad/), > - zatrudniłem w styczniu br. kierowcę-gońca /etat nieurzędniczy/ (jako kierowca za dużo miesięcznie nie popracuje, jako goniec - sami Go o to zapytajcie, roboty ma mnóstwo; jest moim bliskim kolegą i nie wyobrażam sobie, aby normalny pracodawca chciałby mieć na stanowisku kierowcy kogoś obcego; co ważne jest to kierowca również Urzędu Miasta, a nie tylko burmistrza), > - ogłosiłem dwa konkursy w bartoszyckich instytucjach kultury, kierując się zasadą: otrzymałem kontrakt 4-letni, zweryfikuje pomysły i ludzi w instytucjach burmistrzowi podległych /których to jestem organizatorem/ ( do BDK zgłosiło się pięcioro kandydatów, "papiery" były ok u trójki z nich; komisja konkursowa przesłuchała kandydatów - byłem przy tym obecny; komisja oceniła koncepcje funkcjonowania oraz samą rozmowę, przedstawiła wyniki; zdecydowałem się na Panią Katarzynę Basak i to nie ze względu na przeszłość, ale na bardzo ciekawą wizję przyszłości; Pani Basak wie, że z tej wizji będzie musiała się przede mną, a nade wszystko przed Bartoszycami wywiązać; co do MBP, pięcioro kandydatów; formalnie papiery były ok tylko u jednego Pana; komisja konkursowa przesłuchała, też uczestniczyłem; Pan nie wykazał się wizją pozwalającą na ryzyko zatrudnienia w tak ważnej instytucji, więc konkurs został nierozstrzygnięty; trwa nadal), > - zdecydowałem się ponad tydzień temu zaprezentować Państwu Zastępcę Burmistrza Bartoszyce (jest nim Pani Monika Rejf, o której myślałem dawno, ale nazwisko na tzw. giełdzie pojawiło się dość późno i uważam, że słusznie - nie było czasu na ataki na Nią; od dzisiaj formalnie jest "moim" zastępcą - cieszę się i dziękuję za przyjęcie propozycji trudnej pracy); > - pracuję, razem z całym UM nad możliwościami pozyskania środków z RPO 2014-2020 (jest ich kilka, ale nie zapeszam); > - analizuję poprzedni i przygotowuję nowy regulamin Rady Gospodarczej przy Burmistrzu Miasta (ważny i dość pilny temat), > - zleciłem przegląd ciągów pieszych na terenie miasta ( otrzymam na piśmie, z informacją o stopniu zużycia; stworzę harmonogram remontów), > - planuję, już niedługo, otwarte spotkanie z tzw. "Działkunami" (mamy o czym porozmawiać; spotkamy się w Zespole Szkolno-Przedszkolnym). > To tak w skrócie trzydzieści trzy dni robocze ( 1/3 stu dni Emotikon smile ). > Nie zamierzam na tym forum dyskutować w temacie słuszności swoich decyzji personalnych, bo tak samo je analizuję i kontraktuję. Przegląd pracy UM trwa, niedługo spotkam się ze spółkami, przyjrzę się pracy szkół i przedszkoli. I wbrew subiektywnym doniesieniom pewnego stronniczego portalu internetowego, nie planowałem w programie wyborczym kandydata na burmistrza i jako już burmistrz wypędzać religii ze szkoły. > Co do nagłych zmian, nigdy ich nie planowałem. Jestem z natury ewolucjonistą, a nie rewolucjonistą. Wszystko w swoim czasie i zgodnie z prawem. Również prawem pracy. > Pozdrawiam i przepraszam, za ewentualne błędy językowe. > Piszę szybko, czas nagli, jutro skoro świt jadę służbowo do Węgorzewa. > Czas następne dobre praktyki przywieźć do Bartoszyc. taka rada na przyszłość,nie chwal się ile to pracujesz na dobę, inni pracują jeszcze więcej niż 10-12 godz i to za minimalne wynagrodzenie.Rozumiem,że to nowość dla Ciebie taka ilośc godzin poświęcona na pracę ale wrażenia na nikim to nie robi... |
autor: Andrzej, dodał 2015-02-01 21:26 | komentuj |
> O 20:36, dnia 2015-02-01 Munio napisał(-a): > > O 20:16, dnia 2015-02-01 Piotr Petrykowski napisał(-a): > > Zgodnie z obietnicą, poniżej. > > Drodzy Państwo. > > 9 lutego miną dwa miesiące od mojego zaprzysiężenia, po którym to formalnie rozpocząłem urzędowanie. > > Od początku kadencji, co wielu z Państwa potwierdzi wszedłem w wir pracy, nie bacząc na godziny w niej spędzane. Pracuję 10-12 godzin na dobę i staram się uczestniczyć w wielu wydarzeniach w naszym mieście. W okresie przedświątecznym było ich co niemiara: ciekawe, ciepłe, integrujące, artystyczne i sportowe. > > W 33 dniach roboczych mojej pracy na rzecz miasta, poza codziennie wydawanymi decyzjami, zarządzeniami, spotkaniami z mieszkańcami, ludźmi biznesu, kultury,sportu, kilkoma ważnymi delegacjami służbowymi do Olsztyna, zrobiłem m.in. /kolejność wymieniania przypadkowa/: > > - przegląd wydziałów, > > - pierwszą z planowanych reorganizacji, > > - wizytację miasta wraz z Prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej "Budowlani" (uważam, że jest to istotny element współpracy wewnętrznej, cieszę się, że Pan Prezes też tak to czuje), > > - ustaliłem plan audytów wewnętrznych (jeden już trwa obecnie), > > - rozpisałem konkurs na sekretarza miasta ( z dwóch kandydatów, a ograniczeń poza ustawowymi nie było, jeden spełnił warunki formalne konkursu; został testem i rozmową zweryfikowany przez komisję konkursową, a po pozytywnej opinii komisji zdecydowałem się z Nim podpisać umowę o pracę; jest obecnie osobą bezpartyjną, wcześniej 12 lat będącą radnym miasta, w tym ostatnią kadencję działającą razem ze mną w klubie radnych SLD; cieszę się, że Pan Robert Pająk jest od dwóch tygodni w UM - choć możecie nie znać Szanowni Państwo Jego wiedzy i doświadczenia, to wierzę i wiem, że spożytkuje je na rzecz Bartoszyc), > > - ograniczyłem ilość strażników Straży Miejskiej - (obecnie jest ich sześcioro plus komendant; pracujemy nad ich zadaniami, weryfikujemy błędy z przeszłości), > > - przygotowałem autopoprawki do projektu budżetu, a sam budżet został przyjęty przed tygodniem przez Radę Miasta Bartoszyce dn. 22 stycznia 2015 r. ( nad projektem poprzedniego Burmistrza pracowałem wiele godzin sam, razem ze skarbnikiem, czy poszczególnymi kierownikami wydziałów; spotkałem się dwukrotnie z radnymi na posiedzeniu Komisji Budżetu /razem chyba 7 godzin obrad/), > > - zatrudniłem w styczniu br. kierowcę-gońca /etat nieurzędniczy/ (jako kierowca za dużo miesięcznie nie popracuje, jako goniec - sami Go o to zapytajcie, roboty ma mnóstwo; jest moim bliskim kolegą i nie wyobrażam sobie, aby normalny pracodawca chciałby mieć na stanowisku kierowcy kogoś obcego; co ważne jest to kierowca również Urzędu Miasta, a nie tylko burmistrza), > > - ogłosiłem dwa konkursy w bartoszyckich instytucjach kultury, kierując się zasadą: otrzymałem kontrakt 4-letni, zweryfikuje pomysły i ludzi w instytucjach burmistrzowi podległych /których to jestem organizatorem/ ( do BDK zgłosiło się pięcioro kandydatów, "papiery" były ok u trójki z nich; komisja konkursowa przesłuchała kandydatów - byłem przy tym obecny; komisja oceniła koncepcje funkcjonowania oraz samą rozmowę, przedstawiła wyniki; zdecydowałem się na Panią Katarzynę Basak i to nie ze względu na przeszłość, ale na bardzo ciekawą wizję przyszłości; Pani Basak wie, że z tej wizji będzie musiała się przede mną, a nade wszystko przed Bartoszycami wywiązać; co do MBP, pięcioro kandydatów; formalnie papiery były ok tylko u jednego Pana; komisja konkursowa przesłuchała, też uczestniczyłem; Pan nie wykazał się wizją pozwalającą na ryzyko zatrudnienia w tak ważnej instytucji, więc konkurs został nierozstrzygnięty; trwa nadal), > > - zdecydowałem się ponad tydzień temu zaprezentować Państwu Zastępcę Burmistrza Bartoszyce (jest nim Pani Monika Rejf, o której myślałem dawno, ale nazwisko na tzw. giełdzie pojawiło się dość późno i uważam, że słusznie - nie było czasu na ataki na Nią; od dzisiaj formalnie jest "moim" zastępcą - cieszę się i dziękuję za przyjęcie propozycji trudnej pracy); > > - pracuję, razem z całym UM nad możliwościami pozyskania środków z RPO 2014-2020 (jest ich kilka, ale nie zapeszam); > > - analizuję poprzedni i przygotowuję nowy regulamin Rady Gospodarczej przy Burmistrzu Miasta (ważny i dość pilny temat), > > - zleciłem przegląd ciągów pieszych na terenie miasta ( otrzymam na piśmie, z informacją o stopniu zużycia; stworzę harmonogram remontów), > > - planuję, już niedługo, otwarte spotkanie z tzw. "Działkunami" (mamy o czym porozmawiać; spotkamy się w Zespole Szkolno-Przedszkolnym). > > To tak w skrócie trzydzieści trzy dni robocze ( 1/3 stu dni Emotikon smile ). > > Nie zamierzam na tym forum dyskutować w temacie słuszności swoich decyzji personalnych, bo tak samo je analizuję i kontraktuję. Przegląd pracy UM trwa, niedługo spotkam się ze spółkami, przyjrzę się pracy szkół i przedszkoli. I wbrew subiektywnym doniesieniom pewnego stronniczego portalu internetowego, nie planowałem w programie wyborczym kandydata na burmistrza i jako już http://www.bartsat.pl/forumburmistrz wypędzać religii ze szkoły. > > Co do nagłych zmian, nigdy ich nie planowałem. Jestem z natury ewolucjonistą, a nie rewolucjonistą. Wszystko w swoim czasie i zgodnie z prawem. Również prawem pracy. > > Pozdrawiam i przepraszam, za ewentualne błędy językowe. > > Piszę szybko, czas nagli, jutro skoro świt jadę służbowo do Węgorzewa. > > Czas następne dobre praktyki przywieźć do Bartoszyc. > A propos dobrych praktyk > Www.bartoszyce.net
Ale się tłumaczy... Kogo on wkręcać próbuje kolejny raz? |
autor: bolek, dodał 2015-02-01 21:33 | komentuj |
> O 21:22, dnia 2015-02-01 wujek dobra rada napisał(-a):
> taka rada na przyszłość,nie chwal się ile to pracujesz na dobę, inni pracują jeszcze więcej niż 10-12 godz i to za minimalne wynagrodzenie.Rozumiem,że to nowość dla Ciebie taka ilośc godzin poświęcona na pracę ale wrażenia na nikim to nie robi...
wujek ty jednak debil jestes. albo i gorzej. |
autor: asd, dodał 2015-02-01 22:03 | komentuj |
a ciekawe jak tam w starostwie tam etatow ubywa i lacza sie dzialy, a nie rozrastaja? BBF jak zwykle jest obiektywne... |
autor: vel, dodał 2015-02-01 22:10 | komentuj |
> O 22:03, dnia 2015-02-01 asd napisał(-a): > a ciekawe jak tam w starostwie tam etatow ubywa i lacza sie dzialy, a nie rozrastaja? > BBF jak zwykle jest obiektywne... ale czy w tym artykule jest napisane coś niezgodne z faktami?jakieś kłamstwa?zatrudnił sekretarza od miodu-Pająka, nie zlikwidował straży miejskiej, zatrudnił kierowce, odwołał i powołał Basak... |
autor: ten sam, dodał 2015-02-02 08:25 | komentuj |
Nałęcz jak to przeczyta to chyba boki będzie zrywać, ile rzeczy zrobił nowy burmistrz w ciągu miesiąca...przecież to są normalne sprawy,przegląd wydziału,zlecenie kontroli,przejście się po mieście, wyjazd służbowy...nic nowego poza codzienne obowiązki burmistrza |
autor: Łukasz ;), dodał 2015-02-02 09:14 | komentuj |
> O 08:25, dnia 2015-02-02 ten sam napisał(-a): > Nałęcz jak to przeczyta to chyba boki będzie zrywać, ile rzeczy zrobił nowy burmistrz w ciągu miesiąca...przecież to są normalne sprawy,przegląd wydziału,zlecenie kontroli,przejście się po mieście, wyjazd służbowy...nic nowego poza codzienne obowiązki burmistrza
A co niby takiego były burmistrz zrobił? Masę projektów, których nie zrealizowano i kasa poszła się je.... |
autor: Łukasz ;), dodał 2015-02-02 09:28 | komentuj |
> O 20:16, dnia 2015-02-01 Piotr Petrykowski napisał(-a):
Takich informacji oczekuje wielu z nas. Powiedzmy raz w miesiącu, ale konkretnie co i jak. Osobiście zająłbym się podobnymi sprawami i dodatkowo zatrudniłbym w urzędzie drugiego kierowcę ;), który dużo jeździłby po naszym mieście i wiele drobnych problemów miejskich rozwiązywał poświęcając na nie niewielkie środki przeznaczone przez burmistrza, ale każdy ma swoją wizję :) |
przejdź do strony: 34 "Telewizja Kablowa Bart-Sat" informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych w dyskusji na forum Telewizji "Bart-Sat", zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, wypowiedzi o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety. Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną. |
|