| 2011-01-18 16:01: Inna niż zwykle promocja książki Weroniki Marczuk Przyzwyczailiśmy się, że wszelkie spotkania z autorami książek w naszym mieście odbywają się w MBP, tymczasem ta promocja książki "Chcę być jak agent" Weroniki Marczuk odbyła się w roli głównej z autorką w Restauracji U Św. Mikołaja.
Spotkanie autorskie poprzedzone było konferencją prasową w Hotelu Bartis. >> czytaj dalej <<O aferze związanej ze znanej wszystkim m.in z programów telewizyjnych i czołówek gazet Weroniką Marczuk, słyszał chyba każdy. Tygodniami mówiono i rozpisywano się o akcji CBA, a przede wszystkim o udziale w tym agenta Tomka i skutków znajomości z nim Weroniki Marczuk.
Tymczasem jeśli kogoś ominęły te wydarzenia ma okazję je nadrobić sięgając po książkę "Chcę być jak agent", napisaną przez kobietę najbardziej w tym wszystkim zaangażowaną, główną bohaterkę całej jak sama mówi niewyobrażalnej sytuacji, wmieszania w aferę płatnej protekcji. Weronika Marczuk wplątana w zaistniałą sytuację z agentem Tomkiem na kartkach książki wylewa całą bolączkę tego co ją spotkało. Nie tłumaczy się w niej z niczego, ale nakreśla swoją wersję wydarzeń, by każdy odnalazł prawdę o niej samej, ale także o działaniach CBA, wymuszonych, naciąganych i niezgodnych z prawem. Początkowa wersja biegu wydarzeń po aresztowaniu Weroniki Marczuk nie zapowiadała, że książka powstanie, bowiem spis całej sytuacji jaka spotkała autorkę miał być jedynie kolejnym argumentem dla adwokatów na zrozumienie zaistniałego zdarzenia z Weroniką w roli głównej. Jak zapowiada autorka to jedyna książka z tą historią, to rozdział który dla niej samej już powinien się skończyć, nie przewiduje dalszej części, kontynuacji tego co jeszcze ją czeka. Sama wspomniała, że nie umie pisać książek, to jednorazowe doświadczenie, ale wierzy, że z pozytywnym odbiorem czytelnika. Autorka książki "Chcę być jak agent" opisuje zatem swoją historię spotkania z CBA, w tym z agentem Tomkiem, który swoim postępowaniem, swoimi sztuczkami zyskał jej zaufanie, a następnie wplątał w przedziwnie uknutą przez siebie historię. Mimo to Weronika Marczuk jak nam wspomniała gotowa jest na spotkanie z tymże 34-letnim agentem emerytem i ponownie, choć uczy się większego dystansu do ludzi, wysłuchać dlaczego podjął się tego zadania w ten sposób. Poprzez książkę autorka nikomu nie życzy spotkania ani z CBA, z żadnym agentem, czy z żadną tak niezrozumiałą sytuacją, ale jasno daje do zrozumienia, że zawsze należy się podnieść i walczyć o prawdę, która przywróci wiarę w obowiązujące prawo. >> zwiń <<
| |
| 2011-01-18 17:52, dodał: Izabela To nie jest tak,że każdego można wkręcić i wykorzystać do swoich potrzeb! Uczciwości nie nabywa się na zawołanie,tego trzeba się uczyć jak tabliczki mnożenia! A matematyka,to ciężki przedmiot! Widocznie agenci wykorzystują,tych mniej zdolnych do nauki,a papier jest cierpliwy i wszystko przyjmie,co chce się przekazać dla usprawiedliwienia swoich zachowań! | |
"Telewizja Kablowa Bart-Sat" informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych w komentarzach, zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, wypowiedzi o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety. Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną. |
|