| 2010-05-19 11:52: Irena Sendlerowa patronką Gimnazjum w Sępopolu Uroczystości związane z nadaniem imienia Ireny Sendlerowej Gimnzajum w Sępopolu oraz otrzymanie przez szkołę sztandaru rozpoczęły się mszą św. w kościele parafialnym, którą celebrował biskup pomocniczy archidiecezji warmińskiej Jacek Jezierski, który podczas mszy przypomniał zebranej młodzieży i zaproszonym gościom najważniejsze wydarzenia z życia Ireny Sendlerowej, która mimo ogromnego zagrożenia jej życiu nie bała się wyprowadzać żydowskie dzieci z warszawskiego getta ratując im życie. Biskup wskazał istotne przesłanie, by wyzbyć się i nie mieć uprzedzeń wobec osób innego narodu i wyznania, pomagać każdemu kto jest w potrzebie, troszczyć się o wszystkie dzieci, choćby to wiele kosztowało. >> czytaj dalej <<Z tą myślą po mszy św. wszyscy korowodem przeszli do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Sępopolu, gdzie odbyły się dalsze uroczystości, w tym odczytanie uchwały Rady Miejskiej w Sępopolu o nadanie imienia szkole, przekazanie sztandaru dyrekcji szkoły a następnie uczniom, po czym odbyła się prezentacja sztandaru i ślubowanie. Ważnym momentem podczas tego święta w szkole było roztrzygnięcie konkursu dla "Ucznia otwartego serca", którym została Aleksandra Sinkiewicz z Lipicy, wyróżniająca się swoim codziennym postępowaniem, przez które przemawia niesienie pomocy wszystkim potrzebującym i dawanie dobrego przykładu rówieśnikom. Jak nam powiedziała wszystkiego nauczyli ją rodzice i to im zawdzięcza to kim jest i jaka jest dla innych, choć to co robi nie uważa za coś niezwykłego, bo robi to co lubi, śpiewa, udziela się społecznie i pomaga najlepiej jak potrafi. Na uroczystość przybyła córka Ireny Sendlerowej Janina Zgrzebska, która mówi o sobie że jest zwyczajną córką niezwyczajnej matki, która przez całe swoje życie była bardzo skromną osobą, uważała że wszystko co robiła czyniła z potrzeby serca, nie lubiła słowa "bohaterka" w odniesieniu do siebie, a jeżeli żałowała czegokolwiek, to tego że nie zdążyła zrobić więcej bo przecież mogła. W rozmowie pani Janina wspomniała nam, że już prawie w całym kraju czuje się jak we własnym domu, bowiem szkół z imieniem Ireny Sendlerowej jest już wiele, i ciągle tym imieniem nazywają się kolejne. Dodała, że takie uroczystości są dla niej pięknymi chwilami, bo jej mama Irena Sendlerowa uznawała to za kolejne tytuły Nobla, które rozwiną się pod postacią dorastających dzieci z wizją życia niesienia pomocy z czystego serca. Podczas uroczystości obecna była również uratowana w czasie II wojny światowej z warszawskiego getta Irena Augusta Bołdok obecnie reprezentująca Stowarzyszenie "Dzieci Holocaustu" w Polsce, która ze wzruszeniem obejrzała przygotowane przez dzieci z Gimnazjum przedstawienie o Irenie Sendlerowej, i choć to trudne chwile gdy trzeba rozpatywać historię i wracać do czasów tułaczki, bólu to jest żywym dowodem na to, że o tym trzeba pamiętać by nie dopuscić do powtórnego strasznego losu innych niewinnych dzieci. Cała uroczystość była dopięta na ostatni guzik, stąd też nadało to wyjątkowy charakter spotkania, oby tylko młodzież zawsze powracała do kart historii swojej patronki, by nie zapomnieć jakimi kategoriami powinni kierować się w dorosłym życiu. >> zwiń <<
| |
"Telewizja Kablowa Bart-Sat" informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych w komentarzach, zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, wypowiedzi o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety. Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną. |
|