| 2010-01-19 18:18: Studniówka'2010 O tym, że karnawał ruszył pełną parą, świadczą pierwsze poważne bale maturzystów, a to oznacza, że nadszedł czas by sprawdzić jak poloneza tańczą tegoroczni maturzyści na tradycyjnych studniówkach. Jako pierwsi na parkiet, w balowych strojach wyszli uczniowie LO im. Stefana Żeromskiego, którzy do białego rana bawili się w ubiegły weekend w Klubie Garnizonowym.
Bal studniówkowy to poważny etap w życiu maturzysty. >> czytaj dalej <<Po pierwsze oznacza zwykle udaną zabawę do białego rana, ale po drugie sugeruje że czas ostro wziąć się za naukę, na szczęście podczas balu nie ma mowy o kuciu więc pozostaje element jedynie dobrej zabawy i świetnie odtańczonego poloneza, który mimo zmieniających się trendów w modzie studniówkowej nie ulega zmianom i pozostaje elegancki w każdym wykonaniu. Tak też było i tym razem, maturzyści z liceum swoje role odegrali wyjątkowo. Bal był elegancki i skupiony na wspólnej zabawie przy muzyce granej przez orkiestrę. Ta elegancja jest oczywiście wynikiem długich przygotowań i pomysłów na tak ważny dorosły bal. Sam koszt balu, cateringu, i dekoracji, to tylko kropla w morzu wydatków, jakie na ten jedyny wieczór w życiu przeznaczają nawet najoszczędniejsi maturzyści. Każdy chce tej nocy być i czuć się wyjątkowo. Najtańsza sukienka kosztuje przynajmniej 100 zł (choć rekordzistki inwestują w nią nawet po kilkaset złotych). Buty, które będą pasować do sukienki i pozwolą na kilka godzin swobodnych pląsów do muzyki, zaczynają się od kilkudziesięciu złotych. Obowiązkowa czerwona podwiązka i - koniecznie nowe - czerwone majtki, gwarantujące powodzenie podczas egzaminu dojrzałości - uszczuplą portfel o co najmniej kilkadziesiąt złotych. To daje co najmniej 300 zł. Do tego doliczyć należy fryzjera, który, mimo zmieniających się mód studniówkowych, nadal stanowi obowiązkowy punkt programu i podobne sumy jak niegdyś za utrefione koki teraz pobiera za ułożenie na włosach artystycznego nieładu czy staranne wyprasowanie ich prostownicą (od 100 zł w górę). O ile jednak wizyty u makijażystki nie weszły jeszcze do kanonu przedstudniówkowych zachowań, tak absolutnie niepomijalną pozycją jest mani- i pedikiurzystka. A nawet najprostszy manikiur to wydatek rzędu 40 zł, a pedikiur około 70 zł. Oczywiście, pod warunkiem że na ten wyjątkowy wieczór nie zaaplikujemy sobie tipsów, których ceny zaczynają się od 100 zł.
Nawet najtańsza studniówka to dla przyszłej abiturientki wydatek blisko tysiąca złotych, a dla abiturienta, rzadziej w tym dniu odwiedzającego fryzjera, kosmetyczkę czy makijażystę - 500 zł. Ale czego się nie robi dla tego niepowtarzalnego balu.
>> zwiń <<
| |
"Telewizja Kablowa Bart-Sat" informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych w komentarzach, zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, wypowiedzi o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety. Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną. |
|