: :: :: :
przejdź do strony: 26 | autor: Stanisław Nałęcz, dodał 2010-10-16 07:16 | komentuj |
Panie Darku!! \
W tym poście Pan wyraźnie naraża się sponsorowi Waszej listy Panu Edwardowi! On przychodził z protestami od bazarowiczów (bo - w projektowanej hali targowej nie udałoby się ukryć nielegalne towary) - a z tego co ptaszki ćwierkały Edziu ma być administratorem tego Bazaru. Z doświadczenia jako administrator bazaru pamiętam jak Edziu m(opłaty targowej) i się od niej wykręcał. To czyni do dnia dzisiejszego - NO ALE PO WYBORACH - tak jak ptaszki ćwierkają podobno - PAN "G" obiecał mu na wyłączność administrowanie BAZAREM!
Do obecnego burmistrza przychodził z wieloma "projektami" mającymi bronić jego "interes" - myślę że między innymi z tego powodu -(Stowarzyszenie Inicjatywa Gospodarcza - (lista wyborcza Pana Grodzkiego) podjęła decyzję o rozwodzie z obecnym Burmistrzem! |
| autor: Stanisław Nałęcz, dodał 2010-10-16 07:29 | komentuj |
> O 07:21, dnia 2010-10-15 Dariusz Dopierała napisał(-a):
> zerknij w ranking, masz w rozwijanej liście zarówno rpo jak i gazety prawnej - możliwość zmiany opcji - z dotacji na 1 mieszkańca, wartość dofinansowania razem, suma punktów...
> Argumenty (ich brak) z ostatniego wywiadu w GB upadają, upadają, upadają też argumenty Pana Stanisława Nałęcza, który podał fakty o których mówił Pan Krzysztof Nałęcz (choć nie wszystkie)
Panie Darku !!
Zal mi tylko z tego powodu - że Pan widzi to co chce zobaczyć, słyszy tylko to co che usłyszeć - a na własne logiczne spojrzenie i myślenie to Pana już NIE STAĆ? - mimo że Pan był "ciężki w ujeżdżaniu (nauka jazdy)" to miałem o Panu trochę lepsze zdanie niż te które sam Pan udowadnia w soich wypocinach i całej kampanii! |
| autor: Dariusz Dopierała, dodał 2010-10-16 08:37 | komentuj |
Panie Stanisławie, i na tym kończę swój udział na Forum, kilka drobnych uwag.
1. Co ma piernik do wiatraka? O poziomie dyskusji świadczy to, że do argumentów, propozycji działania itp. włącza Pan jakieś prywatne insynuacje, które nic z tematem nie mają wspólnego. To, że zabrakło Panu rzeczowych, związanych z tematem argumentów nie jest moim problemem. A "dziadek z Wermahtu" nie jest w moim stylu.
2. Pana wiarygodność pozostawia wiele do życzenia, bo jeśli używa Pan wiedzy, którą zbiera prowadząc kiedyś firmę, czyli pracując z ludźmi, do celów politycznych, to o czym to świadczy? W 1997 r. byłem Pana klientem, który płacił Panu za kurs i jak tego wynika, daleko Panu do zachowania tajemnicy zawodowej.
3. Rozmawiając z Panem trzeba rzeczywiście bardzo uważać, bo każde słowo jest Pan wykorzystać. Znam z historii Polski i nie tylko, bo urodziłem się w 1970 r. osoby, które były uchem "władz", ale nazwy tej organizacji nie wymienię. Sprawa podsłuchów też jest mi znana, problem szukania haków na innych też.
4. Cóż, są osoby, których życie jest sukcesem od urodzenia, cieszę się, że Panu zawsze wszystko wychodzi i nie popełnia Pan błędów.
5. Ma Pan też dużą odwagę (tupet), pisząc wątek o tym na Forum w piątek lub sobotę (czytałem chyba w niedzielę), potem na placu, podczas wiecu, podając z uśmiechem swoją rękę.
6. Szczerze Panu współczuję, ale niestety nie mogę pomóc. Zachęcam do literatury np. z psychologii, skąd bierze się niskie poczucie wartości oraz jak to wpływa na stosunek do innych ludzi.
Pozdrawiam, życzę zachowania szacunku nie tylko do innych, ale i do samego siebie. Ja nie mam z tym problemu. |
| autor: Dariusz Dopierała, dodał 2010-10-16 08:56 | komentuj |
> O 07:29, dnia 2010-10-16 Stanisław Nałęcz napisał(-a):
> Panie Darku !!
> Zal mi tylko z tego powodu - że Pan widzi to co chce zobaczyć, słyszy tylko to co che usłyszeć - a na własne logiczne spojrzenie i myślenie to Pana już NIE STAĆ?
Przykro mi, znowu współczuję Panu, Panie Stanisławie. Oferuję Panu bezpłatnie coaching lub terapię, ok. 7 sesji. Więcej o tym na stronie, znajdzie ją Pan w sieci. Punktem wyjścia do coachingu i terapii jest jednak świadomość, że Klient coś chce zmienić, że chce się rozwijać. Inaczej mówiąc- to zawsze jego samodzielna, odpowiedzialna decyzja.
A czego współczuję? że czytając mój post nie zauważa Pan, ile w tym mojego spojrzenia, a ile wypowiedzi rozmówcy:
"Słowo po słowie, nawiązałem do partnerstwa publiczno-prywatnego. Że miasto mogłoby bezpłatnie lub na preferencyjnych warunkach wydzierżawić ziemię, a wtedy sprzedający zainwestowaliby w to, budując stoiska/b>.
Swoją drogą na forum publicznie oskarża Pan p. Edwarda o:
- sprzedaż nielegalnych towarów
- omijanie opłaty, co jest niegodne z prawem.
O ile wiem, to mając świadomość popełnienia przestępstwa, ma Pan obowiązek zgłosić je prokuraturze. Dlaczego nie zrobił Pan tego? Oprócz słów potrzebne są też czyny, Panie Stanisławie. |
| autor: barcik, dodał 2010-10-16 09:40 | komentuj |
> O 08:56, dnia 2010-10-16 Dariusz Dopierała napisał(-a):
> > O 07:29, dnia 2010-10-16 Stanisław Nałęcz napisał(-a):
> > Panie Darku !!
> > Zal mi tylko z tego powodu - że Pan widzi to co chce zobaczyć, słyszy tylko to co che usłyszeć - a na własne logiczne spojrzenie i myślenie to Pana już NIE STAĆ?
>
To dobrze, Panie Darku, że chce Pan zaprzestać dyskusji, która w moim przekonaniu została sprowadzona przez Nałęcza do poziomu dna. Argumenty o ćwierkajacych ptaszkach, pomówienia, insynuacje, oszczerstwa rzucane na prawo i lewo, posługiwanie się tajemniczymi nagraniami, niestety swiadczą tylko o poziomie stanu umysłu tego zakompleksionego, zajadłego człowieka. Coś mi sie wydaje, że ostatnią kadencję ten człowiek poświęcił na zbieranie haków na ew. przeciwników - swoich i brata. Żałosne. Żadnych merytorycznych argumentów, a wyłącznie retoryka z czasów PRL. Wtedy się tego nauczył i tak ciągnie. My - jedynie słuszna partia braci - oni -wszyscy, którym się nie podobamy. Tych "onych" należy zniszczyć przy użyciu wszelkich dostępnych środków. Z szacunkiem, Panie Darku, ale to nie jest Pana świat. To dwie różne galaktyki. |
| autor: gość 13, dodał 2010-10-16 09:43 | komentuj |
Panie Realny!!!!!
Nie wiem skad pan ma tyle infortamcji ale samymi populistycznymi słowami świata nie zwojujemy mowa o 100 miljonch a czemu nie o 100 miljardach> panowie i panie badzcie realistami mowa jest że miasto się zadłuża- na ponad 30 mil. pozyskanych srodków miasto musiało wyłożyć prawie 40 mil. a wy chcecie jeszcze z czego miasto ma dołożyc. jeżeli Pan realista nie zauważył że zregóły na Pozyskanie środków jest szansa 1:5 a czasami 1:10 to naprawde nie jest tak zle jak piszecie. Przwda jest też taka że nasza szanowna rada miasta kladła burmistrzowi kłody, wiem dobrze że nie którzy radni lobbowali aby nie dawać nam pieniędzy na basen i tak się stało mimo że nasz projekt według oceny merytorycznej był lepszy niż Braniewa czy Gołdapi i innych Gmin. Mam tą wiedze bo mam znajomych w Urzedzie Marszałkowskim i wojewódzkim. Nie Mówcie że szystkop co złe to Nałęcz a co dobre to rada miasta a szczególnie .....!!!!! |
| autor: barcik, dodał 2010-10-16 10:06 | komentuj |
> O 09:43, dnia 2010-10-16 gość 13 napisał(-a):
> Panie Realny!!!!!
> Nie wiem skad pan ma tyle infortamcji ale samymi populistycznymi słowami świata nie zwojujemy mowa o 100 miljonch a czemu nie o 100 miljardach> panowie i panie badzcie realistami mowa jest że miasto się zadłuża- na ponad 30 mil. pozyskanych srodków miasto musiało wyłożyć prawie 40 mil. a wy chcecie jeszcze z czego miasto ma dołożyc. jeżeli Pan realista nie zauważył że zregóły na Pozyskanie środków jest szansa 1:5 a czasami 1:10 to naprawde nie jest tak zle jak piszecie. Przwda jest też taka że nasza szanowna rada miasta kladła burmistrzowi kłody, wiem dobrze że nie którzy radni lobbowali aby nie dawać nam pieniędzy na basen i tak się stało mimo że nasz projekt według oceny merytorycznej był lepszy niż Braniewa czy Gołdapi i innych Gmin. Mam tą wiedze bo mam znajomych w Urzedzie Marszałkowskim i wojewódzkim. Nie Mówcie że szystkop co złe to Nałęcz a co dobre to rada miasta a szczególnie .....!!!!!
Miasto rzeczywiście jest mocno zadłużone - pytanie tylko, czy to zadłużenie będzie generowało zyski w następnych latach. Czy inwestycje, na które poszły pieniądze mają jakieś ekonomiczne uzasadnienie. Powołuje się Pan na Braniewo i Gołdap. Proszę zapytać zatem jak zabiegali burmistrzowie tych miast o doinwestowanie ze środków marszałka. Nasz burmistrz był tak źle postrzegany w województwie, że nie mieliśmy żadnych szans na te pieniądze. Skoro mówi Pan, że ma znajomych w tych urzedach, to proszę ich zapytać o reakcje na nazwisko Nałęcz i na Bartoszyce. W pewnych sprawach i na pewnym poziomie potrzeb nie wystarczy tupać nóżką i krzyczeć "ja chcem!". |
| autor: Ktoś, dodał 2010-10-16 11:46 | komentuj |
> O 22:26, dnia 2010-10-15 Dariusz Dopierała napisał(-a):
> > O 22:10, dnia 2010-10-15 realny napisał(-a):
> > Panie Dariuszu różnimy się poglądami i tak w demokracji musi być dlatego rządzi większość. Jestem przerażony, że nasi włodarze są ciągle w sferze marzeń. Pan Nałęcz mówi w kampanii o marzeniach w pozyskiwaniu środków unijnych, Pan z kolei razem z Panem Grodzkim macie marzenia o rozwoju.
>
> Tak, mówię o marzeniach, jednak tak już mam, że swoje marzenia urzeczywistniam. Proszę zwrócić uwagę, że mówię o dwóch rodzajach marzeń- nie tylko swoich, ale również o marzeniach ludzi, z którymi rozmawiam.
> Przykładem jest jedna z moich rozmów, jaką przeprowadziłem zbierając podpisy. Chodziło o nasz bazar. Mamy bazar po drugiej stronie Łyny, który nie zachęca do przeniesienia się. Miasto nie zaproponowało warunków, które skłoniły do przeprowadzki sprzedających. Osoba z którą rozmawiałem chce tego, można więc powiedzieć, że to marzenia. Buda na bazarze kupiona w Mrągowie kosztuje 20 tys., ja za mniejszą kwotę postawiłem (zleciłem postawienie) garażu. Słowo po słowie, nawiązałem do partnerstwa publiczno-prywatnego. Że miasto mogłoby bezpłatnie lub na preferencyjnych warunkach wydzierżawić ziemię, a wtedy sprzedający zainwestowaliby w to, budując stoiska.
> Okazało się, że są w Polsce miasta, gdzie tak zrobiono. I Bazar stał się wizytówką miasta: murowane stragany, kostka...
> Od marzeń nie można uciekać, można je jednak realizować. Dlaczego w innych miastach udaje się, a w Bartoszycach nie?
> Jest też takie powiedzenie: Chcesz zabić, zniszczyć człowieka? Zabierz mu marzenia. Czy o to chodzi, Panie Realny?
Panie Dariuszu wszystko ładnie i pięknie, tylko niech Pan znajdzie w obowiązującym prawie możliwość wydzierżawienia na preferencyjnych warunkach, wszystko obywa sie na zasadzie przetargów, więc niech Pan bajek nie opowiada. |
| autor: realny, dodał 2010-10-16 12:01 | komentuj |
> O 10:06, dnia 2010-10-16 barcik napisał(-a):
> > O 09:43, dnia 2010-10-16 gość 13 napisał(-a):
> > Panie Realny!!!!!
> > Nie wiem skad pan ma tyle infortamcji ale samymi populistycznymi słowami świata nie zwojujemy mowa o 100 miljonch a czemu nie o 100 miljardach> panowie i panie badzcie realistami mowa jest że miasto się zadłuża- na ponad 30 mil. pozyskanych srodków miasto musiało wyłożyć prawie 40 mil. a wy chcecie jeszcze z czego miasto ma dołożyc. jeżeli Pan realista nie zauważył że zregóły na Pozyskanie środków jest szansa 1:5 a czasami 1:10 to naprawde nie jest tak zle jak piszecie. Przwda jest też taka że nasza szanowna rada miasta kladła burmistrzowi kłody, wiem dobrze że nie którzy radni lobbowali aby nie dawać nam pieniędzy na basen i tak się stało mimo że nasz projekt według oceny merytorycznej był lepszy niż Braniewa czy Gołdapi i innych Gmin. Mam tą wiedze bo mam znajomych w Urzedzie Marszałkowskim i wojewódzkim. Nie Mówcie że szystkop co złe to Nałęcz a co dobre to rada miasta a szczególnie .....!!!!!
>
> Miasto rzeczywiście jest mocno zadłużone - pytanie tylko, czy to zadłużenie będzie generowało zyski w następnych latach. Czy inwestycje, na które poszły pieniądze mają jakieś ekonomiczne uzasadnienie. Powołuje się Pan na Braniewo i Gołdap. Proszę zapytać zatem jak zabiegali burmistrzowie tych miast o doinwestowanie ze środków marszałka. Nasz burmistrz był tak źle postrzegany w województwie, że nie mieliśmy żadnych szans na te pieniądze. Skoro mówi Pan, że ma znajomych w tych urzedach, to proszę ich zapytać o reakcje na nazwisko Nałęcz i na Bartoszyce. W pewnych sprawach i na pewnym poziomie potrzeb nie wystarczy tupać nóżką i krzyczeć "ja chcem!".
Słuszna uwaga Panie barcik. Jak widać nie każdy rozumie to co czyta. Ja piszę o pewnych sprawach w przenośni, a niektórzy odbierają to dosłownie. Jak chociażby te 100 milionów. Zgodzę się także z Panem, że w województwie na powiedzenie Bartoszyce i burmistrz powoduje uśmiech na twarzy niezależnie jakiego szczebla jest urzędnik. To jest efekt "lobbowania" a raczej brak, naszego burmistrza i jego ekipy. Nasz szanowny burmistrz, uważa, że wszyscy muszą przychodzić do niego. Niezależnie czy jest to marszałek województwa, wojewoda, minister czy poseł. Lobbing w wykonaniu Pana Nałęcza, więc nie ma dziwy, że nikt nie przychodzi, a inwestycje najlepiej z kredytów, bo nie trzeba nikogo "prosić". Niektórzy zapomnieli, że burmistrz to władza wykonawcza! Tak naprawdę przez nieudolne rządzenie jesteśmy pośmiechem na skalę kraju i nie zawaham się użyć takiego mocnego sformułowania. Czas najwyższy z tym skończyć dlatego, że nasze lokalne społeczeństwo posiada w swoich zasobach naprawdę inteligentnych i mądrych ludzi. Szkoda tylko, że pracują na rzecz innych gmin i miast. pzdr |
| autor: Ktoś, dodał 2010-10-16 12:08 | komentuj |
> O 12:01, dnia 2010-10-16 realny napisał(-a):
Panie realny wypisujesz pan pierdoły od dłuższego czasu, które moim zdaniem nie mają pokrycia w faktach. Powtarza Pan jak mantrę, ze Bartoszyc mają wszędzie dość, to jest całkowita nieprawda, natomiast prawdą jest , że mamy słaby lobbing obojetnie co on by znaczył i nad tym trzeba popracować ale nie tylko w mieście ale i w powiecie i w województwie |
przejdź do strony: 26
"Telewizja Kablowa Bart-Sat" informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych w dyskusji na forum Telewizji "Bart-Sat", zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, wypowiedzi o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety. Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną. |
|
