: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :: statystyka forum :

postówmodyfikacja
... co tam na wizji
32742024-04-19 15:29

przejdź do strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328

autor: No tak, dodał 2021-05-19 11:52komentuj

> O 11:28, dnia 2021-05-19 kaowiec napisał(-a):
> ot tak z innej beczki : Kraftowy browar & tapas
> 14tSS maaopScja dooin ossS19:0oadrfre1tsdr ·
> Uprzedzamy, że ten post będzie DŁUUUGI😊 Czujemy jednak potrzebę poruszenia sprawy dotyczącej naszego ogródka gastronomicznego i chcielibyśmy wiedzieć, jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
> W czerwcu zeszłego roku złożyliśmy w Urzędzie Miasta wniosek o wydanie zgody na uruchomienie małego ogródka gastronomicznego (ogrodzonego mobilnym ogrodzeniem) na nieuczęszczanej części chodnika, tuż przy naszym lokalu (miejsce na załączonym pod postem zdjęciu). Nie stawaliśmy do przetargu na dzierżawę miejsc pod ogródki przewidziane przez UM (bezpośrednio na placu) ze względu na znaczną odległość od naszego lokalu i brak możliwości sprawnej obsługi Gości.
> Urząd Miasta wydał niestety decyzję negatywną, jako powody podając zakaz zajmowania pasa ruchu drogowego, niebezpieczeństwo związane z intensywnym ruchem pieszych oraz nasz brak udziału w przetargu.. Nie poddaliśmy się jednak i zwróciliśmy się w tej sprawie do olsztyńskiego Kolegium Odwoławczego, które (prawdopodobnie ze względu na drugą falę i rozwój pandemii) odpisało nam dopiero pod koniec lutego tego roku. Kolegium stanęło po naszej stronie odwołując negatywną decyzję burmistrza i stwierdzając m.in., że nie ma jednoznacznego zakazu zajmowania pasa ruchu drogowego, jednocześnie nakazując ponownie rozpatrzyć tę sprawę. UM zwrócił się więc do nas z pytaniem, czy w dalszym ciągu jesteśmy zainteresowani otwarciem ogródka i poprosił o złożenie kolejnego wniosku (tego samego, co w zeszłym roku…). Urzędnicy dwukrotnie prosili też o dostarczenie stosownych mapek, planów. Odpowiadaliśmy na wszystko sprawnie i w terminie, czekając niecierpliwie na wydanie ostatecznej decyzji. Korespondencja między nami a UM trwała ponad 2 miesiące… Po to, by 6 maja dowiedzieć się podczas naszej wizyty w urzędzie, że ponownie zostanie wydana decyzja negatywna, tym razem argumentowana… bliskim sąsiedztwem skrzyżowania i zagrożeniem z tego wynikającym… (zaznaczmy, że jest to skrzyżowanie z drogą jednokierunkową, całkowicie niekolizyjne oraz że ruch samochodów po godzinach popołudniowych i w weekendy - czyli właśnie wtedy, kiedy prawdopodobnie w ogródku byłoby najwięcej gości - jest przecież zabroniony).
> Gdyby nie nasza wizyta w urzędzie wciąż nie wiedzielibyśmy na czym stoimy ponieważ oficjalna decyzja na piśmie do dziś jeszcze do nas nie dotarła 🤷 🤷 I tu nasuwa się pytanie: na początku marca, kiedy złożyliśmy ponowny wniosek, UM zapomniał o skrzyżowaniu, czy (umyślnie grając na zwłokę) przez 2 miesiące wystosowywał do nas kolejne pisma z prośbami o mapki, plany po to, by decyzję odmowną przedstawić jak najpóźniej. Uważamy ją za niesprawiedliwą i krzywdzącą. Liczyliśmy, że szczególnie w tym roku, tak trudnym dla gastronomii, kiedy ponieśliśmy bardzo duże straty finansowe, urzędnicy wykażą się dobrą wolą i spojrzą na sprawę bardziej przychylnym okiem niż w zeszłym roku. Nie sądziliśmy, że postawienie symbolicznych 4, 5 stolików na 3 letnie miesiące okaże się takim problemem. Uważamy, że WSZYSTKIE lokale znajdujące się przy Starym Mieście (restauracje, kawiarnie, lodziarnie) powinny mieć możliwość wystawienia swoich stolików. Tak, jak jest to w większości europejskich miast. Wydaje się, że niektórzy urzędnicy nie byli chyba nigdy na wakacjach w którymś z krajów śródziemnomorskich, gdzie nikt nie przejmuje się nawet wtedy, gdy stoliki restauracyjne zajmują większą część chodnika. Właściciele restauracji cieszą się mogąc przyjąć większą liczbę gości, a oni sami doceniają możliwość konsumpcji na świeżym powietrzu (tak ważną zwłaszcza w obecnych czasach!). Również i w wielu naszych, polskich miastach włodarze wychodzą naprzeciw lokalnym restauratorom proponując różne miejsca pod ogródki i pobierając symboliczne opłaty za ich użytkowanie. Wydaje się, że nasi, bartoszyccy, nie są zainteresowani pomocą WSZYSTKIM lokalnym przedsiębiorcom i uczynienia miasta bardziej atrakcyjnym i tętniącym życiem. Nie dziwi nas zatem, że tak wielu młodych ludzi planuje jak najszybciej opuścić rodzinne miasto.
> Kolejnym dowodem na brak dobrej woli i życzliwości w stosunku do bartoszyckim restauratorów jest fakt, iż UM nie zrezygnował z pobierania rocznej opłaty za koncesję na sprzedaż alkoholu. Mimo, że lokale od ponad siedmiu miesięcy nie zarabiają na sprzedaży alkoholu na miejscu, muszą uiścić opłatę za cały rok. W naszym przypadku opłata za koncesję jest podwójna – za sprzedaż na wynos (co oczywiście rozumiemy, bo sprzedajemy piwo na wynos) i za sprzedaż na miejscu, której nie praktykujemy od 24 października…
> Próbowaliśmy umówić się z Panem Burmistrzem na spotkanie osobiste lub telefoniczne w celu omówienia tej sprawy, niestety na nasz wniosek z prośbą o spotkanie otrzymaliśmy wczoraj informację o zawieszeniu do odwołania przyjęć interesantów motywowaną „troską o bezpieczeństwo mieszkańców i pracowników Urzędu Miasta”… Tymczasem wiemy, że burmistrzowie okolicznych miasteczek przyjmują swoich mieszkańców bezproblemowo.
> Wiemy, że sprawą zainteresowały się już lokalne media, czekamy więc na rozwój wydarzeń. Dajcie znać, co Wy o tym sądzicie?
> W każdym razie, jak nie potoczyłyby się losy naszego ogródka, czekamy na Was 28 maja w środku naszego lokalu
To nie jest wina urzędników, oni nie decydują, decydentem w każdej sprawie jest jedna i ta sama osoba. Przedsiębiorcy mieli mieć „ BUM „ , i mają te swoje „ B U M „ !!! 😂

autor: mieszkaniec, dodał 2021-05-19 15:22komentuj

> O 11:52, dnia 2021-05-19 No tak napisał(-a):
> > O 11:28, dnia 2021-05-19 kaowiec napisał(-a):
> > ot tak z innej beczki : Kraftowy browar & tapas
> > 14tSS maaopScja dooin ossS19:0oadrfre1tsdr ·
> > Uprzedzamy, że ten post będzie DŁUUUGI😊 Czujemy jednak potrzebę poruszenia sprawy dotyczącej naszego ogródka gastronomicznego i chcielibyśmy wiedzieć, jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
> > W czerwcu zeszłego roku złożyliśmy w Urzędzie Miasta wniosek o wydanie zgody na uruchomienie małego ogródka gastronomicznego (ogrodzonego mobilnym ogrodzeniem) na nieuczęszczanej części chodnika, tuż przy naszym lokalu (miejsce na załączonym pod postem zdjęciu). Nie stawaliśmy do przetargu na dzierżawę miejsc pod ogródki przewidziane przez UM (bezpośrednio na placu) ze względu na znaczną odległość od naszego lokalu i brak możliwości sprawnej obsługi Gości.
> > Urząd Miasta wydał niestety decyzję negatywną, jako powody podając zakaz zajmowania pasa ruchu drogowego, niebezpieczeństwo związane z intensywnym ruchem pieszych oraz nasz brak udziału w przetargu.. Nie poddaliśmy się jednak i zwróciliśmy się w tej sprawie do olsztyńskiego Kolegium Odwoławczego, które (prawdopodobnie ze względu na drugą falę i rozwój pandemii) odpisało nam dopiero pod koniec lutego tego roku. Kolegium stanęło po naszej stronie odwołując negatywną decyzję burmistrza i stwierdzając m.in., że nie ma jednoznacznego zakazu zajmowania pasa ruchu drogowego, jednocześnie nakazując ponownie rozpatrzyć tę sprawę. UM zwrócił się więc do nas z pytaniem, czy w dalszym ciągu jesteśmy zainteresowani otwarciem ogródka i poprosił o złożenie kolejnego wniosku (tego samego, co w zeszłym roku…). Urzędnicy dwukrotnie prosili też o dostarczenie stosownych mapek, planów. Odpowiadaliśmy na wszystko sprawnie i w terminie, czekając niecierpliwie na wydanie ostatecznej decyzji. Korespondencja między nami a UM trwała ponad 2 miesiące… Po to, by 6 maja dowiedzieć się podczas naszej wizyty w urzędzie, że ponownie zostanie wydana decyzja negatywna, tym razem argumentowana… bliskim sąsiedztwem skrzyżowania i zagrożeniem z tego wynikającym… (zaznaczmy, że jest to skrzyżowanie z drogą jednokierunkową, całkowicie niekolizyjne oraz że ruch samochodów po godzinach popołudniowych i w weekendy - czyli właśnie wtedy, kiedy prawdopodobnie w ogródku byłoby najwięcej gości - jest przecież zabroniony).
> > Gdyby nie nasza wizyta w urzędzie wciąż nie wiedzielibyśmy na czym stoimy ponieważ oficjalna decyzja na piśmie do dziś jeszcze do nas nie dotarła 🤷 🤷 I tu nasuwa się pytanie: na początku marca, kiedy złożyliśmy ponowny wniosek, UM zapomniał o skrzyżowaniu, czy (umyślnie grając na zwłokę) przez 2 miesiące wystosowywał do nas kolejne pisma z prośbami o mapki, plany po to, by decyzję odmowną przedstawić jak najpóźniej. Uważamy ją za niesprawiedliwą i krzywdzącą. Liczyliśmy, że szczególnie w tym roku, tak trudnym dla gastronomii, kiedy ponieśliśmy bardzo duże straty finansowe, urzędnicy wykażą się dobrą wolą i spojrzą na sprawę bardziej przychylnym okiem niż w zeszłym roku. Nie sądziliśmy, że postawienie symbolicznych 4, 5 stolików na 3 letnie miesiące okaże się takim problemem. Uważamy, że WSZYSTKIE lokale znajdujące się przy Starym Mieście (restauracje, kawiarnie, lodziarnie) powinny mieć możliwość wystawienia swoich stolików. Tak, jak jest to w większości europejskich miast. Wydaje się, że niektórzy urzędnicy nie byli chyba nigdy na wakacjach w którymś z krajów śródziemnomorskich, gdzie nikt nie przejmuje się nawet wtedy, gdy stoliki restauracyjne zajmują większą część chodnika. Właściciele restauracji cieszą się mogąc przyjąć większą liczbę gości, a oni sami doceniają możliwość konsumpcji na świeżym powietrzu (tak ważną zwłaszcza w obecnych czasach!). Również i w wielu naszych, polskich miastach włodarze wychodzą naprzeciw lokalnym restauratorom proponując różne miejsca pod ogródki i pobierając symboliczne opłaty za ich użytkowanie. Wydaje się, że nasi, bartoszyccy, nie są zainteresowani pomocą WSZYSTKIM lokalnym przedsiębiorcom i uczynienia miasta bardziej atrakcyjnym i tętniącym życiem. Nie dziwi nas zatem, że tak wielu młodych ludzi planuje jak najszybciej opuścić rodzinne miasto.
> > Kolejnym dowodem na brak dobrej woli i życzliwości w stosunku do bartoszyckim restauratorów jest fakt, iż UM nie zrezygnował z pobierania rocznej opłaty za koncesję na sprzedaż alkoholu. Mimo, że lokale od ponad siedmiu miesięcy nie zarabiają na sprzedaży alkoholu na miejscu, muszą uiścić opłatę za cały rok. W naszym przypadku opłata za koncesję jest podwójna – za sprzedaż na wynos (co oczywiście rozumiemy, bo sprzedajemy piwo na wynos) i za sprzedaż na miejscu, której nie praktykujemy od 24 października…
> > Próbowaliśmy umówić się z Panem Burmistrzem na spotkanie osobiste lub telefoniczne w celu omówienia tej sprawy, niestety na nasz wniosek z prośbą o spotkanie otrzymaliśmy wczoraj informację o zawieszeniu do odwołania przyjęć interesantów motywowaną „troską o bezpieczeństwo mieszkańców i pracowników Urzędu Miasta”… Tymczasem wiemy, że burmistrzowie okolicznych miasteczek przyjmują swoich mieszkańców bezproblemowo.
> > Wiemy, że sprawą zainteresowały się już lokalne media, czekamy więc na rozwój wydarzeń. Dajcie znać, co Wy o tym sądzicie?
> > W każdym razie, jak nie potoczyłyby się losy naszego ogródka, czekamy na Was 28 maja w środku naszego lokalu
> To nie jest wina urzędników, oni nie decydują, decydentem w każdej sprawie jest jedna i ta sama osoba. Przedsiębiorcy mieli mieć „ BUM „ , i mają te swoje „ B U M „ !!! 😂
Pas drogowy to pas drogowy. Czym się tu podniecać? Może dla Pana/Pani właściciela zamknąć ruch na cały dzień, aby mógł się wystawić? To jest miejsce po Popularnym, tam nie było parasoli? Właściciel/ właścicielka sprawdzał możliwości przed inwestycją?

autor: mieszskam tu, dodał 2021-05-19 19:21komentuj

> O 11:52, dnia 2021-05-19 No tak napisał(-a):
> > O 11:28, dnia 2021-05-19 kaowiec napisał(-a):
> > ot tak z innej beczki : Kraftowy browar & tapas
> > 14tSS maaopScja dooin ossS19:0oadrfre1tsdr ·
> > Uprzedzamy, że ten post będzie DŁUUUGI😊 Czujemy jednak potrzebę poruszenia sprawy dotyczącej naszego ogródka gastronomicznego i chcielibyśmy wiedzieć, jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
> > W czerwcu zeszłego roku złożyliśmy w Urzędzie Miasta wniosek o wydanie zgody na uruchomienie małego ogródka gastronomicznego (ogrodzonego mobilnym ogrodzeniem) na nieuczęszczanej części chodnika, tuż przy naszym lokalu (miejsce na załączonym pod postem zdjęciu). Nie stawaliśmy do przetargu na dzierżawę miejsc pod ogródki przewidziane przez UM (bezpośrednio na placu) ze względu na znaczną odległość od naszego lokalu i brak możliwości sprawnej obsługi Gości.
> > Urząd Miasta wydał niestety decyzję negatywną, jako powody podając zakaz zajmowania pasa ruchu drogowego, niebezpieczeństwo związane z intensywnym ruchem pieszych oraz nasz brak udziału w przetargu.. Nie poddaliśmy się jednak i zwróciliśmy się w tej sprawie do olsztyńskiego Kolegium Odwoławczego, które (prawdopodobnie ze względu na drugą falę i rozwój pandemii) odpisało nam dopiero pod koniec lutego tego roku. Kolegium stanęło po naszej stronie odwołując negatywną decyzję burmistrza i stwierdzając m.in., że nie ma jednoznacznego zakazu zajmowania pasa ruchu drogowego, jednocześnie nakazując ponownie rozpatrzyć tę sprawę. UM zwrócił się więc do nas z pytaniem, czy w dalszym ciągu jesteśmy zainteresowani otwarciem ogródka i poprosił o złożenie kolejnego wniosku (tego samego, co w zeszłym roku…). Urzędnicy dwukrotnie prosili też o dostarczenie stosownych mapek, planów. Odpowiadaliśmy na wszystko sprawnie i w terminie, czekając niecierpliwie na wydanie ostatecznej decyzji. Korespondencja między nami a UM trwała ponad 2 miesiące… Po to, by 6 maja dowiedzieć się podczas naszej wizyty w urzędzie, że ponownie zostanie wydana decyzja negatywna, tym razem argumentowana… bliskim sąsiedztwem skrzyżowania i zagrożeniem z tego wynikającym… (zaznaczmy, że jest to skrzyżowanie z drogą jednokierunkową, całkowicie niekolizyjne oraz że ruch samochodów po godzinach popołudniowych i w weekendy - czyli właśnie wtedy, kiedy prawdopodobnie w ogródku byłoby najwięcej gości - jest przecież zabroniony).
> > Gdyby nie nasza wizyta w urzędzie wciąż nie wiedzielibyśmy na czym stoimy ponieważ oficjalna decyzja na piśmie do dziś jeszcze do nas nie dotarła 🤷 🤷 I tu nasuwa się pytanie: na początku marca, kiedy złożyliśmy ponowny wniosek, UM zapomniał o skrzyżowaniu, czy (umyślnie grając na zwłokę) przez 2 miesiące wystosowywał do nas kolejne pisma z prośbami o mapki, plany po to, by decyzję odmowną przedstawić jak najpóźniej. Uważamy ją za niesprawiedliwą i krzywdzącą. Liczyliśmy, że szczególnie w tym roku, tak trudnym dla gastronomii, kiedy ponieśliśmy bardzo duże straty finansowe, urzędnicy wykażą się dobrą wolą i spojrzą na sprawę bardziej przychylnym okiem niż w zeszłym roku. Nie sądziliśmy, że postawienie symbolicznych 4, 5 stolików na 3 letnie miesiące okaże się takim problemem. Uważamy, że WSZYSTKIE lokale znajdujące się przy Starym Mieście (restauracje, kawiarnie, lodziarnie) powinny mieć możliwość wystawienia swoich stolików. Tak, jak jest to w większości europejskich miast. Wydaje się, że niektórzy urzędnicy nie byli chyba nigdy na wakacjach w którymś z krajów śródziemnomorskich, gdzie nikt nie przejmuje się nawet wtedy, gdy stoliki restauracyjne zajmują większą część chodnika. Właściciele restauracji cieszą się mogąc przyjąć większą liczbę gości, a oni sami doceniają możliwość konsumpcji na świeżym powietrzu (tak ważną zwłaszcza w obecnych czasach!). Również i w wielu naszych, polskich miastach włodarze wychodzą naprzeciw lokalnym restauratorom proponując różne miejsca pod ogródki i pobierając symboliczne opłaty za ich użytkowanie. Wydaje się, że nasi, bartoszyccy, nie są zainteresowani pomocą WSZYSTKIM lokalnym przedsiębiorcom i uczynienia miasta bardziej atrakcyjnym i tętniącym życiem. Nie dziwi nas zatem, że tak wielu młodych ludzi planuje jak najszybciej opuścić rodzinne miasto.
> > Kolejnym dowodem na brak dobrej woli i życzliwości w stosunku do bartoszyckim restauratorów jest fakt, iż UM nie zrezygnował z pobierania rocznej opłaty za koncesję na sprzedaż alkoholu. Mimo, że lokale od ponad siedmiu miesięcy nie zarabiają na sprzedaży alkoholu na miejscu, muszą uiścić opłatę za cały rok. W naszym przypadku opłata za koncesję jest podwójna – za sprzedaż na wynos (co oczywiście rozumiemy, bo sprzedajemy piwo na wynos) i za sprzedaż na miejscu, której nie praktykujemy od 24 października…
> > Próbowaliśmy umówić się z Panem Burmistrzem na spotkanie osobiste lub telefoniczne w celu omówienia tej sprawy, niestety na nasz wniosek z prośbą o spotkanie otrzymaliśmy wczoraj informację o zawieszeniu do odwołania przyjęć interesantów motywowaną „troską o bezpieczeństwo mieszkańców i pracowników Urzędu Miasta”… Tymczasem wiemy, że burmistrzowie okolicznych miasteczek przyjmują swoich mieszkańców bezproblemowo.
> > Wiemy, że sprawą zainteresowały się już lokalne media, czekamy więc na rozwój wydarzeń. Dajcie znać, co Wy o tym sądzicie?
> > W każdym razie, jak nie potoczyłyby się losy naszego ogródka, czekamy na Was 28 maja w środku naszego lokalu
> To nie jest wina urzędników, oni nie decydują, decydentem w każdej sprawie jest jedna i ta sama osoba. Przedsiębiorcy mieli mieć „ BUM „ , i mają te swoje „ B U M „ !!! 😂
to oczywiste, że zamiast dobrze przemyslanej decyzji decyduje takie monstrum głupio mądre, jedyny możnowładca, nawet Pańcio nie ma nic do gadania. To taki drugi Stasio jak za poprzednika(!) w tym urzędzie.

autor: Dobrze prawisz, dodał 2021-05-19 19:30komentuj

> O 11:47, dnia 2021-05-17 kaowiec napisał(-a):
> ... i zaczął się festiwal pieśni o 770 miliardach złotych dla Polski i ich wydatkowania . Po wysłuchaniu programu odbudowy przeszły mnie ciarki bo to brzmi tak niewiarygodnie aby było realne do zrealizowania . Taką kasę trzeba umieć rozsądnie wydać ale jak mam uwierzyć gdy mówi się o znacznym dofinansowaniu np. Służby Zdrowia tak tej służby w której zasobach są tzw. szpitale przeze mnie nazywane "miejscami ostatniego tchnienia przed zejściem w samotności i bez kropli wody w ustach . Wielokrotnie powtarzam gdyby przekazać te miliardy do Służby Zdrowia BEZ wnikliwej RESTRUKTURYZACJI to niestety ale byłaby to kasa stracona. Proszę zwrócić uwagę , że każde strajki białego personelu odbywały się pod hasłem DLA DOBRA PACJENTA . Strajki mijały , podwyżki wywalczone A pacjent jak miał pod górkę tak ma / tele porady jakoś tam działały ale prywatnie to i owszem 200 zł i więcej dla lekarza który bał się covida O ZGROZO / . Trzeba trochę pomyśleć i zburzyć ten PATOLOGICZNY stan . Wiem , że jest paru lekarzy , pielęgniarek którzy nie wpisują się w ten układ .
Na układy nie ma rady. Restrukturzacja i ołówek w rękę. Licz i dopiero wydawaj.

autor: Bum bum, dodał 2021-05-19 20:55komentuj

> Pamiętam że argumentem Petrykowskiego za rewitalizacja miasta były... ogródki piwne... szczególnie dla turystów 😁 Coś się zmieniło?

autor: mieszkam tu, dodał 2021-05-19 21:25komentuj

> O 20:55, dnia 2021-05-19 Bum bum napisał(-a):
> > Pamiętam że argumentem Petrykowskiego za rewitalizacja miasta były... ogródki piwne... szczególnie dla turystów 😁 Coś się zmieniło?
nic się nie zmieniło. pacanowi się nie wierzy!

autor: Pajęczyna, dodał 2021-05-19 22:50komentuj

Piotruś Pan, albo Król Maciuś pierwszy obstawił się mądrym sekretarzem, który ma problem w podaniem racjonalnych argumentów.
Doradcy nie są lepsi od Burmistrza... Przykre to. A za czasów burmistrza Nałęcza mówiło się, że jest obraził się (z wzajemnością) z innymi samorządami... Uczeń przerósł Mistrza...

autor: piwosz, dodał 2021-05-20 07:58komentuj

Czytając odpowiedzi na pisma z browaru, to p. Sekretarz potrzebuje doradcy... Albo jednej spójnej wersji. A nie argumenty w każdej odpowiedzi inne.
TO nie czasy pracy w Milicji, że jak dacie mi winnego, to znajdę na niego paragraf....
Komuna się skończyła, Panie (I) Sekretarzu!

autor: Klara, dodał 2021-05-20 10:31komentuj


> W czerwcu zeszłego roku złożyliśmy w Urzędzie Miasta wniosek o wydanie zgody na uruchomienie małego ogródka gastronomicznego (ogrodzonego mobilnym ogrodzeniem) na nieuczęszczanej części chodnika, tuż przy naszym lokalu

A gdzie tam jest "nieuczęszczana część chodnika"? Jak chodnik się ogrodzi "mobilnym ogrodzeniem", to wtedy rzeczywiście stanie się nieuczęszczany.

autor: No tak, dodał 2021-05-20 10:46komentuj

> O 07:58, dnia 2021-05-20 piwosz napisał(-a):
> Czytając odpowiedzi na pisma z browaru, to p. Sekretarz potrzebuje doradcy... Albo jednej spójnej wersji. A nie argumenty w każdej odpowiedzi inne.
> TO nie czasy pracy w Milicji, że jak dacie mi winnego, to znajdę na niego paragraf....
> Komuna się skończyła, Panie (I) Sekretarzu!
Może czas roz.... to towarzystwo własnej adoracji. Przecież ich działania , to działanie przeciw mieszkańcom naszego grodu. Już tyle przykładów padło na tym forum, że trudno zliczyć. Przedsiębiorcy !!!! , pokażcie, że macie jaja, zainicjujcie działania , a chętni do pomocy tylko czekają.

przejdź do strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328


"Telewizja Kablowa Bart-Sat" informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych w dyskusji na forum Telewizji "Bart-Sat", zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, wypowiedzi o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety. Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.