| 2011-08-30 12:48: VII Spływ Jan Pawła II Tej inicjatywie, czyli organizacji spływu kajakowego Jana Pawła II, przygląda się, uczestniczy i co roku jest pod wrażeniem wielu bartoszyczan, a także przyjezdnych gości. Spływ rzeką Łyną, w czasie którego odprawiana jest charakterystyczna msza na kajaku, w tym roku odbył się nieco później niż zwykle, bo dopiero w ubiegłą sobotę, a mimo to pogoda była lepsza, niż gdyby miał się on odbyć w stałym terminie.
To jedyny taki spływ kajakowy na Łynie, w czasie którego jednocześnie uczestniczy tak liczna grupa kajakarzy, głównie amatorów, których celem podróży jest podziwianie samej rzeki, jej brzegu i natury, ale przede wszystkim aktywny udział w mszy św. odprawianej na kajaku, na wzór tej, którą niegdyś odprawiał Jan Paweł II. >> czytaj dalej << Pomysł zrodził się siedem lat temu i stale organizowany jest przez Stowarzyszenie „Ożywić Łynę”.
Tym razem w spływie Łyną popłynęło blisko siedemdziesiąt osób, przy czym warto dodać, że to jeden z najliczniejszych spotkań kajakowych, jakie do tej pory przeprowadzono. Ponadto na przystanku w stanicy w Perkujkach, gdzie zgodnie z założonym planem odprawiana jest msza św. na kajaku, pojawiło się jeszcze więcej uczestników, którzy przybyli by wspólnie pomodlić się i uczestniczyć w tym wydarzeniu, choć przez chwilę. Bo spływ ma być chwilą relaksu, ale także wyciszenia, które rośnie wraz ze słowami kapłana podczas odprawianej mszy św. Od początku właśnie z tym spływem kojarzony jest ks. Tomasz Kociński, obecnie proboszcz Parafii Świętych Mikołaja i Rocha, któremu bardzo często towarzyszył podczas tej mszy infułat Adolf Setlak, a w tym roku ks. Piotr Setlak.
Uczestnicy doceniają organizację tego spływu, wielu przybywa tu rokrocznie, inni dołączają z każdą kolejną edycją, bo każdy z nich chce raz jeszcze w zupełnie innych warunkach dostrzec stale aktualną naukę Jana Pawła II. Stąd na spływie obecni są nie tylko bartoszyczanie kultywujący pewną tradycję spotkań przy Łynie, ale również przyjezdni goście, do których docierają same pozytywne opinie o spływie.
Spływ przy bardzo sprzyjającej pogodzie odbył się po raz siódmy, i od razu można założyć że to nie koniec takich spotkań z liturgią w trakcie spływu, bo organizatorzy zacierają ręce już przed następnym, by tym samym stale propagować piękno rzeki i zachodzących zmian, m.in. na jej brzegu tak jak na stanicy w Perkujkach. Bo stanica w Perkujkach pięknieje i takich stanic chciałoby się mieć jeszcze więcej na Łynie.
Za rok kolejne spotkanie na spływie Jana Pawła II, ale organizatorzy już teraz zwracają się do uczestników o zachowanie rozwagi, o uznanie słuszności obecności ratownika i jego zaleceń, bo to on podczas tego spotkania dowodzi i dba o bezpieczeństwo całej grupy. Ponieważ sezon jeszcze się nie skończył warto sugestię wziąć do siebie planując ostatnie spływy kajakowe na Łynie, czy gdziekolwiek indziej. >> zwiń <<
| |
"Telewizja Kablowa Bart-Sat" informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych w komentarzach, zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, wypowiedzi o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety. Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną. |
|