: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :: statystyka forum :

postówmodyfikacja
Słyszeliście o tunelach pod Bartoszycami?
1062021-12-02 21:32

przejdź do strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11

autor: wredny, dodał 2007-03-12 20:35komentuj

Część z Was zareaguje pewnie stukaniem się w czoło ale zapewniam Was, ze takowe tunele pod Bartoszycami istniały-czy doczekały teraźniejszych czasów nie wiem.Mieszkałem kiedyś na ulicy Traugutta.Koło SP nr 1 od strony ul.Mierosławskiego były metalowe drzwi w takim jakby zagłębieniu terenu.Jako krótkospodenkowi młodzieńcy zapuszczaliśmy się tam wyposażeni w latarki ,kłębki nici i kredę.Tunel był bardzo długi z różnymi odchodzącymi na boki korytarzami,które z kolei kończyły się dość dużymi pomieszczeniami.Wyciągaliśmy z tych pomieszczeń niemieckie hełmy ,skrzynki lekarstw(?!),różne monety,bagnety,naczynia...Od starszych słyszeliśmy,że SP nr1 jest połączona tunelem pod Łyną z "Budowlanką" ,a inna nitka łączy z okolicą dworca kolejowego.To wszystko pod naszym miastem!Później wejście zaspawano i zasypano.Teren dzisiaj jest ukształtowany inaczej ,ale na 100% wejście jest jakieś 2 metry pod ziemią pomiędzy śmietnikiem przy szkole (od strony Mierosławskiego) a budunkiem szkoły,mniej więcej w połowie .W ksiązkach o Bartoszycach nie znalazłem na ten temat żadnej wzmianki(może dlatego,że były to budowle wojskowe?!),ale zaręczam ,że taki tunel(tunele)istnieje.Starsi mieszkańcy wymienionych okolic może wiedzą coś więcej na ten temat.Bartoszyce potrzebują atrakcji turystycznej,myślę,że te tunele mogłyby pełnić taką rolę.

autor: p-owy, dodał 2007-03-12 20:53komentuj

> O 20:35, dnia 2007-03-12 wredny napisał(-a):
> Część z Was zareaguje pewnie stukaniem się w czoło ale zapewniam Was, ze takowe tunele pod Bartoszycami istniały-czy doczekały teraźniejszych czasów nie wiem.Mieszkałem kiedyś na ulicy Traugutta.Koło SP nr 1 od strony ul.Mierosławskiego były metalowe drzwi w takim jakby zagłębieniu terenu.Jako krótkospodenkowi młodzieńcy zapuszczaliśmy się tam wyposażeni w latarki ,kłębki nici i kredę.Tunel był bardzo długi z różnymi odchodzącymi na boki korytarzami,które z kolei kończyły się dość dużymi pomieszczeniami.Wyciągaliśmy z tych pomieszczeń niemieckie hełmy ,skrzynki lekarstw(?!),różne monety,bagnety,naczynia...Od starszych słyszeliśmy,że SP nr1 jest połączona tunelem pod Łyną z "Budowlanką" ,a inna nitka łączy z okolicą dworca kolejowego.To wszystko pod naszym miastem!Później wejście zaspawano i zasypano.Teren dzisiaj jest ukształtowany inaczej ,ale na 100% wejście jest jakieś 2 metry pod ziemią pomiędzy śmietnikiem przy szkole (od strony Mierosławskiego) a budunkiem szkoły,mniej więcej w połowie .W ksiązkach o Bartoszycach nie znalazłem na ten temat żadnej wzmianki(może dlatego,że były to budowle wojskowe?!),ale zaręczam ,że taki tunel(tunele)istnieje.Starsi mieszkańcy wymienionych okolic może wiedzą coś więcej na ten temat.Bartoszyce potrzebują atrakcji turystycznej,myślę,że te tunele mogłyby pełnić taką rolę.



Czy budynek SP1 nie służył kiedyś za szpital? Tamto wejście mogło być wejściem do schronów - stąd oczywiście lekarstwa.

autor: wredny, dodał 2007-03-12 21:03komentuj


> Czy budynek SP1 nie służył kiedyś za szpital? Tamto wejście mogło być wejściem do schronów - stąd oczywiście lekarstwa.
W SP1 był szpital,w Mechaniaku i Budowlance koszary.Jak na schron to wszystko było za duże(może ja byłem wtedy mały i wszystko wydawało mi się wielkie?)Dochodziliśmy dość daleko i faktycznie był odcinek ,na którym z sufitu kapała woda(Łyna?!)

autor: p-owy, dodał 2007-03-12 21:09komentuj

> O 21:03, dnia 2007-03-12 wredny napisał(-a):
>
> > Czy budynek SP1 nie służył kiedyś za szpital? Tamto wejście mogło być wejściem do schronów - stąd oczywiście lekarstwa.
> W SP1 był szpital,w Mechaniaku i Budowlance koszary.Jak na schron to wszystko było za duże(może ja byłem wtedy mały i wszystko wydawało mi się wielkie?)Dochodziliśmy dość daleko i faktycznie był odcinek ,na którym z sufitu kapała woda(Łyna?!)

A jak z głębokością? I czy schodziliście mocno w dół, czy mniej więcej ciągle na tym samym poziomie? Ile Wam tego sznurka się rozwijało? Widzieliście Bursztynową Komnatę? ;)

autor: p-owy, dodał 2007-03-12 21:14komentuj

> O 20:35, dnia 2007-03-12 wredny napisał(-a):
> wejście jest jakieś 2 metry pod ziemią pomiędzy śmietnikiem przy szkole (od strony Mierosławskiego) a budunkiem szkoły,mniej więcej w połowie

Jest też jakieś wejście (nie wiem czy do tego samego) pomiędzy "małpim gajem" a budynkiem hali.

autor: p-owy, dodał 2007-03-12 21:16komentuj

> O 21:14, dnia 2007-03-12 p-owy napisał(-a):
> > O 20:35, dnia 2007-03-12 wredny napisał(-a):
> > wejście jest jakieś 2 metry pod ziemią pomiędzy śmietnikiem przy szkole (od strony Mierosławskiego) a budunkiem szkoły,mniej więcej w połowie
>

A! I w samej szkole jest jakieś "wyjście"... poziom by się zgadzał, zawsze było tam zalane... prowadzi wprost tam, gdzie napisałeś.

autor: mahoń_karaibów, dodał 2007-03-13 07:51komentuj

> O 21:16, dnia 2007-03-12 p-owy napisał(-a):
> > O 21:14, dnia 2007-03-12 p-owy napisał(-a):
> > > O 20:35, dnia 2007-03-12 wredny napisał(-a):
> > > wejście jest jakieś 2 metry pod ziemią pomiędzy śmietnikiem przy szkole (od strony Mierosławskiego) a budunkiem szkoły,mniej więcej w połowie
> >
>
> A! I w samej szkole jest jakieś "wyjście"... poziom by się zgadzał, zawsze było tam zalane... prowadzi wprost tam, gdzie napisałeś.

Prawda ci to. Część tunelu przy SP1 została zasypana. Z opowieści starszych mieszkańców, wynika, że i SP1 i Kościół Fara były połączone ze sobą takimi tunelami. Ile jest w tym prawdy ciężko stwierdzić. Natomiast jedno jest pewne - w latach 60-tych zginęła w korytarzu dziewczynka, dlatego jego wejścia zostały zasypane. Korytarz wychodzący od SP1 również jest zasypany nie wiem jednak na jakim odcinku.

autor: p-owy, dodał 2007-03-13 11:39komentuj

> O 07:51, dnia 2007-03-13 mahoń_karaibów napisał(-a):
> Prawda ci to. Część tunelu przy SP1 została zasypana. Z opowieści starszych mieszkańców, wynika, że i SP1 i Kościół Fara były połączone ze sobą takimi tunelami. Ile jest w tym prawdy ciężko stwierdzić. Natomiast jedno jest pewne - w latach 60-tych zginęła w korytarzu dziewczynka, dlatego jego wejścia zostały zasypane. Korytarz wychodzący od SP1 również jest zasypany nie wiem jednak na jakim odcinku.

Swego czasu ksiądz proboszcz zdementował informację o tunelach pod kościołem farnym. W kościele też wejścia (ani kandydata na wejście) nie widać. Zarówno kościół jak i SP1 są rozdzielone "doliną łynostrady". Oprócz tuneli powinny być tam więc jeszcze windy ;) Kościół jest o wiele starszy, na pewno nie dostosowany do "tajemnych tuneli" wybudowanych pewnie mniej więcej w tym czasie, co budynek SP1. Moim zdaniem to były jednak pomieszczenia użytkowe (schrony, magazyny) szpitala. Świadczyłyby o tym przede wszystkim znajdowane tam leki. Zastanawiam się jaki cel mogliby mieć Niemcy w połączeniu koszar ze szpitalem, że podjęliby się przekopywania pod rzeką? Tu znowu powraca sprawa znacznych różnic wysokości po drodze między SP1 a Budowlanką. Nie sądzę, żeby aż tak dbali o zapewnienie swoim żołnierzom w koszarach pomocy medycznej. Załóżmy, że to miał być "tunel bezpieczeństwa" dla faszystowskich dygnitarzy (na wypadek ataku na koszary i zniszczenia mostu), ale po co w nim dodatkowe pomieszczenia oprócz samych korytarzy? Czy nie łatwiej też byłoby przetransportować takiego dygnitarza drogą naziemną za pomocą ukrytej gdzieś na brzegu rzeki łódki (takich punktów transportowych mogłoby być nawet kilka, na wszelki wypadek)? Może było to więc połączenie magazynów i schronów szpitala z przejściem, które mogłoby mieć zastosowanie do przemieszczenia wojska na drugi brzeg Łyny (i po drodze zdetonowanie ładunków zasypujących korytarz) w celu wycofania się i łatwiejszej obrony, gdyby silny atak nastąpił od północy/zachodu. Tylko wtedy co z cięższym sprzętem, końmi? Tego tunelami raczej się nie przetransportuje, więc to również nieco wątpliwe. Mechaniak oczywiście nie potrzebowałby wtedy takiego połączenia, bo jest po tej samej stronie rzeki co SP1. A czy ktoś ma informacje o jakimkolwiek wejściu do tuneli gdzie indziej niż przy SP1 ?? Skoro wejście było tak wyeksponowane przy SP1, to dlaczego miałoby być tak świetnie ukryte przy innych obiektach, że nikt do tej pory nic o nich nie wie? /Chyba, że jednak ktoś coś wie?;)/

autor: Artur, dodał 2007-03-13 17:42komentuj

> O 11:39, dnia 2007-03-13 p-owy napisał(-a):
> > O 07:51, dnia 2007-03-13 mahoń_karaibów napisał(-a):
> > Prawda ci to. Część tunelu przy SP1 została zasypana. Z opowieści starszych mieszkańców, wynika, że i SP1 i Kościół Fara były połączone ze sobą takimi tunelami. Ile jest w tym prawdy ciężko stwierdzić. Natomiast jedno jest pewne - w latach 60-tych zginęła w korytarzu dziewczynka, dlatego jego wejścia zostały zasypane. Korytarz wychodzący od SP1 również jest zasypany nie wiem jednak na jakim odcinku.
>
> Swego czasu ksiądz proboszcz zdementował informację o tunelach pod kościołem farnym. W kościele też wejścia (ani kandydata na wejście) nie widać. Zarówno kościół jak i SP1 są rozdzielone "doliną łynostrady". Oprócz tuneli powinny być tam więc jeszcze windy ;) Kościół jest o wiele starszy, na pewno nie dostosowany do "tajemnych tuneli" wybudowanych pewnie mniej więcej w tym czasie, co budynek SP1. Moim zdaniem to były jednak pomieszczenia użytkowe (schrony, magazyny) szpitala. Świadczyłyby o tym przede wszystkim znajdowane tam leki. Zastanawiam się jaki cel mogliby mieć Niemcy w połączeniu koszar ze szpitalem, że podjęliby się przekopywania pod rzeką? Tu znowu powraca sprawa znacznych różnic wysokości po drodze między SP1 a Budowlanką. Nie sądzę, żeby aż tak dbali o zapewnienie swoim żołnierzom w koszarach pomocy medycznej. Załóżmy, że to miał być "tunel bezpieczeństwa" dla faszystowskich dygnitarzy (na wypadek ataku na koszary i zniszczenia mostu), ale po co w nim dodatkowe pomieszczenia oprócz samych korytarzy? Czy nie łatwiej też byłoby przetransportować takiego dygnitarza drogą naziemną za pomocą ukrytej gdzieś na brzegu rzeki łódki (takich punktów transportowych mogłoby być nawet kilka, na wszelki wypadek)? Może było to więc połączenie magazynów i schronów szpitala z przejściem, które mogłoby mieć zastosowanie do przemieszczenia wojska na drugi brzeg Łyny (i po drodze zdetonowanie ładunków zasypujących korytarz) w celu wycofania się i łatwiejszej obrony, gdyby silny atak nastąpił od północy/zachodu. Tylko wtedy co z cięższym sprzętem, końmi? Tego tunelami raczej się nie przetransportuje, więc to również nieco wątpliwe. Mechaniak oczywiście nie potrzebowałby wtedy takiego połączenia, bo jest po tej samej stronie rzeki co SP1. A czy ktoś ma informacje o jakimkolwiek wejściu do tuneli gdzie indziej niż przy SP1 ?? Skoro wejście było tak wyeksponowane przy SP1, to dlaczego miałoby być tak świetnie ukryte przy innych obiektach, że nikt do tej pory nic o nich nie wie? /Chyba, że jednak ktoś coś wie?;)/

To wszystko bardzo ciekawe, ale wyglada chyba na rozbujala wyobraznie. Bartoszyce nigdy nie byly waznym centrem ani w odleglej przeszlosci, ani w czasie ostatniej wojny. Budowanie podziemnych korytarzy mialoby sens gdyby bylo tutaj cos naprawde znaczacego jak kwatera Hitlera lub fabryka pociskow rakietowych. Dygnitarze wojennych Bartoszyc stali bardzo nisko w hierarchii hitlerowskiej i nikomu nie oplacalo sie ryc pod miastem aby ocalic ich glowy, nawet gdy mieli wiele darmowej sily roboczej.

autor: p-owy, dodał 2007-03-13 18:47komentuj

> O 17:42, dnia 2007-03-13 Artur napisał(-a):
> Dygnitarze wojennych Bartoszyc stali bardzo nisko w hierarchii hitlerowskiej i nikomu nie oplacalo sie ryc pod miastem aby ocalic ich glowy, nawet gdy mieli wiele darmowej sily roboczej.

Dygnitarz nie musi stać bardzo wysoko w hierarchii, żeby sobie wybudować prywatny tunelik ;) W mojej wypowiedzi chciałem jedynie pokazać, że nawet taka hipoteza jest mało prawdopodobna.

przejdź do strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11


"Telewizja Kablowa Bart-Sat" informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych w dyskusji na forum Telewizji "Bart-Sat", zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, wypowiedzi o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety. Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.