: :: :: :
przejdź do strony: 39 autor: luzik, dodał 2018-10-24 17:43 | komentuj |
> O 17:36, dnia 2018-10-24 Waldi napisał(-a): > > O 16:46, dnia 2018-10-24 Kool napisał(-a): > > > O 22:01, dnia 2018-10-23 kaowiec > > > > > > .... trzeba zwrócić uwagę na Pana Bartłomieja Chilmanowicza który otrzymał 1126 głosów. Powinien otrzymać godną funkcję ale czy starzy wyjadacze to docenią ? > > Pan Chilmanowicz niech sie zajmie ratowaniem ludzi.to mu najlepiej wychodzi.jest medialny pewny siebie.To wystarczy. Jako starosta stracilby zbyt wiele.Kazdy musi znać swoje miejsce. > Nie boj, nie boj! Tacy jak Pan Bartek, radzą wszędzie!! > Bartek - Starostą! I to pokazuje idiotyzm twój i wyborców.Myślą,że jak wybiorą ratownika to będą żyć wiecznie. |
autor: Gabi, dodał 2018-10-24 18:25 | komentuj |
> O 17:43, dnia 2018-10-24 luzik napisał(-a): > > O 17:36, dnia 2018-10-24 Waldi napisał(-a): > > > O 16:46, dnia 2018-10-24 Kool napisał(-a): > > > > O 22:01, dnia 2018-10-23 kaowiec > > > > > > > > .... trzeba zwrócić uwagę na Pana Bartłomieja Chilmanowicza który otrzymał 1126 głosów. Powinien otrzymać godną funkcję ale czy starzy wyjadacze to docenią ? > > > Pan Chilmanowicz niech sie zajmie ratowaniem ludzi.to mu najlepiej wychodzi.jest medialny pewny siebie.To wystarczy. Jako starosta stracilby zbyt wiele.Kazdy musi znać swoje miejsce. > > Nie boj, nie boj! Tacy jak Pan Bartek, radzą wszędzie!! > > Bartek - Starostą! > I to pokazuje idiotyzm twój i wyborców.Myślą,że jak wybiorą ratownika to będą żyć wiecznie.
Coś w tym jest. Tak samo myślą, że jak wybrali klauna, to będzie wesoło... |
autor: kaowiec, dodał 2018-10-24 18:29 | komentuj |
.... czy w układance znajdzie się miejsce dla redaktora jednej z najpoczytniejszego czasopisma w Polsce ? |
autor: proste, dodał 2018-10-24 19:57 | komentuj |
autor: kubsox, dodał 2018-10-24 20:02 | komentuj |
> O 18:29, dnia 2018-10-24 kaowiec napisał(-a): > .... czy w układance znajdzie się miejsce dla redaktora jednej z najpoczytniejszego czasopisma w Polsce ? Nadworny archeolog, ewentualnie zrobią gdzieś muzeum ziemi Bartoszyckiej to może zostanie kustoszem |
autor: kaowiec, dodał 2018-10-24 22:48 | komentuj |
Pan Piotr Petrykowski Dobry wieczór Państwu. Kampania się nie skończyła. Choć obecnie doprecyzowuję założenia projektu budżetu na rok 2019 i pochylam się nad problemem rewitalizacji „Starówki”, powołując zespół inwentaryzacyjny oraz przygotowując zabezpieczenie terenu przed zimą, nie zapominam o faktycznej dodatkowej pracy, która jest konieczna do poprawnej kontynuacji podjętych zadań i realizacji wizji rozwijających się Bartoszyc. Od piątku 19 października wkroczyliśmy w brudny etap kampanii, gdzie niejasne powiązania spowodowały, że dodano mi pracy. Ale bez obaw się z niej wywiązuję merytorycznie i z pełną logiką postępowania. Obserwując co się dzieje w sztabie kontrkandydata, zastanawiałem się i nieco na początku zdziwiłem postępowaniem Pani Katarzyny Basak, ale po pełnej analizie wszystko jest dla mnie jasne. Pewien wpis na facebooku byłej kontrkandydatki, w którym mówi: „(..) wreszcie nasze miasto stanie się normalne (…)” umacnia mnie w przekonaniu, że w połączeniu z Panem Wojciechem Prokockim, znanym z tego, że obieca wszystko, ale nikt nie wie ile z tych obietnic spełni, nie działa do końca świadomie. Dlaczego? Bo zaprzecza całej swojej siedmioletniej pracy w Bartoszyckim Domu Kultury i wcześniejszej w Urzędzie Miasta Bartoszyce. Pracowała w nienormalnym mieście? Wśród nienormalnych mieszkańców, a dopiero jak proponuje się jej hipotetyczne zostanie zastępcą najnormalniejszego Pana Wojciecha, to może niektórzy staniemy się normalniejsi? Ale czy trzeba będzie pozostałych nienormalnych zamknąć w miejscach normalizujących? Widzę to tak. Wspólna chęć zemsty, za przegrane 4 lata temu wybory oraz nieudany start w konkursie na dyrektora Bartoszyckiego Domu Kultury, zjednoczyła parę, która krąży po Państwa domach i zakładach pracy – tłumacząc jak być normalniejszym bartoszyczaninem. Działanie nie dla dobra mieszkańców, ale przeciwko mojej osobie, w destrukcji wieloletniej pracy służącej właśnie mieszkańcom. A jak to pisze kontrkandydat Wojciech Prokocki, kierując te kłamliwe słowa do mojego rzekomego postępowania w spółkach miejskich: „Rozdawanie stanowisk za wpływy polityczne (…)”, staje się w parze z Panią Katarzyną realną groźbą postępowania właśnie Pana Prokockiego. Słyszę z tyłu głowy słowa w/w pary skierowane do siebie wzajemnie: daj mi wiceburmistrza – dam ci swoich wyborców i będę z tobą pod rękę chodzić, tam gdzie chcesz. Aspekt haniebny, bo żaden kandydat nie dysponuje głosami – poza swoim własnym. Żaden mieszkaniec nie jest niewolnikiem wyborów, a o głosy należy prosić, a nie je przekazywać. Nie można manipulować ludźmi, gdy ta koalicja już działała przed pierwszą turą wyborów. Odsyłam Państwa do II debaty kandydatów na burmistrza. Obawiam się w przyszłości jeszcze jednej koalicji, raczej ukrytej w podziękowaniu za działania z 19 października. Koalicji z wykonawcą, który zrywa jednostronnie umowę, a argumentuje jej zerwanie m.in. brakiem kontaktu z inwestorem (z UM). Rozmawialiśmy często, gdy borykał się z prozaicznymi problemami, gdy staraliśmy się pomóc przyspieszyć inwestycję. Rozmawialiśmy przez radę budowy – cyklicznie, z protokołami. Ale rozmowy kończyły się i nagle znikali pracownicy, gdy wykonawca łapał następne „fuchy”. Wtedy pojawiały się problemy i oskarżenia. Oceni to raczej sąd… Na dzisiaj wystarczy. Ciąg dalszy nastąpi niebawem. Dziękuję, życząc dobrej nocy. |
autor: Bartensteiner, dodał 2018-10-24 23:31 | komentuj |
> O 22:48, dnia 2018-10-24 kaowiec napisał(-a): > Pan Piotr Petrykowski > Dobry wieczór Państwu. > Kampania się nie skończyła. > Choć obecnie doprecyzowuję założenia projektu budżetu na rok 2019 i pochylam się nad problemem rewitalizacji „Starówki”, powołując zespół inwentaryzacyjny oraz przygotowując zabezpieczenie terenu przed zimą, nie zapominam o faktycznej dodatkowej pracy, która jest konieczna do poprawnej kontynuacji podjętych zadań i realizacji wizji rozwijających się Bartoszyc. > Od piątku 19 października wkroczyliśmy w brudny etap kampanii, gdzie niejasne powiązania spowodowały, że dodano mi pracy. Ale bez obaw się z niej wywiązuję merytorycznie i z pełną logiką postępowania. > Obserwując co się dzieje w sztabie kontrkandydata, zastanawiałem się i nieco na początku zdziwiłem postępowaniem Pani Katarzyny Basak, ale po pełnej analizie wszystko jest dla mnie jasne. > Pewien wpis na facebooku byłej kontrkandydatki, w którym mówi: „(..) wreszcie nasze miasto stanie się normalne (…)” umacnia mnie w przekonaniu, że w połączeniu z Panem Wojciechem Prokockim, znanym z tego, że obieca wszystko, ale nikt nie wie ile z tych obietnic spełni, nie działa do końca świadomie. Dlaczego? Bo zaprzecza całej swojej siedmioletniej pracy w Bartoszyckim Domu Kultury i wcześniejszej w Urzędzie Miasta Bartoszyce. Pracowała w nienormalnym mieście? Wśród nienormalnych mieszkańców, a dopiero jak proponuje się jej hipotetyczne zostanie zastępcą najnormalniejszego Pana Wojciecha, to może niektórzy staniemy się normalniejsi? Ale czy trzeba będzie pozostałych nienormalnych zamknąć w miejscach normalizujących? > Widzę to tak. > Wspólna chęć zemsty, za przegrane 4 lata temu wybory oraz nieudany start w konkursie na dyrektora Bartoszyckiego Domu Kultury, zjednoczyła parę, która krąży po Państwa domach i zakładach pracy – tłumacząc jak być normalniejszym bartoszyczaninem. Działanie nie dla dobra mieszkańców, ale przeciwko mojej osobie, w destrukcji wieloletniej pracy służącej właśnie mieszkańcom. > A jak to pisze kontrkandydat Wojciech Prokocki, kierując te kłamliwe słowa do mojego rzekomego postępowania w spółkach miejskich: „Rozdawanie stanowisk za wpływy polityczne (…)”, staje się w parze z Panią Katarzyną realną groźbą postępowania właśnie Pana Prokockiego. Słyszę z tyłu głowy słowa w/w pary skierowane do siebie wzajemnie: daj mi wiceburmistrza – dam ci swoich wyborców i będę z tobą pod rękę chodzić, tam gdzie chcesz. Aspekt haniebny, bo żaden kandydat nie dysponuje głosami – poza swoim własnym. Żaden mieszkaniec nie jest niewolnikiem wyborów, a o głosy należy prosić, a nie je przekazywać. Nie można manipulować ludźmi, gdy ta koalicja już działała przed pierwszą turą wyborów. Odsyłam Państwa do II debaty kandydatów na burmistrza. > Obawiam się w przyszłości jeszcze jednej koalicji, raczej ukrytej w podziękowaniu za działania z 19 października. Koalicji z wykonawcą, który zrywa jednostronnie umowę, a argumentuje jej zerwanie m.in. brakiem kontaktu z inwestorem (z UM). Rozmawialiśmy często, gdy borykał się z prozaicznymi problemami, gdy staraliśmy się pomóc przyspieszyć inwestycję. Rozmawialiśmy przez radę budowy – cyklicznie, z protokołami. Ale rozmowy kończyły się i nagle znikali pracownicy, gdy wykonawca łapał następne „fuchy”. Wtedy pojawiały się problemy i oskarżenia. Oceni to raczej sąd… > Na dzisiaj wystarczy. Ciąg dalszy nastąpi niebawem. > Dziękuję, życząc dobrej nocy.
Panie Andrzeju, pana guru to dobry demagog, bardzo dobry, ale powoli zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością.
Ma gadane i to na początku wyglądało dobrze, ale ten słowotok to parodia wypowiedzi człowieka, który mieni się burmistrzem i powinien wykazywać choć krztynę klasy.
Taki mądry, wspaniały i dbającyo dobro miasta, tylko wszyscy, którzy choć trochę popróbowali pracy z nim, robią się raptem źli, atakujący, brudno grający i szukający normalności.
Tak było pewnie z Panią Kasią. Myślę, że ona normalnością nazywała okres kiedy Petrykowski nie był burmistrzem. Fakt Nałęcz nie był burmistrzem z mojej bajki, ale jednego nei można było mu odmówić - klasy i kultury osobistej. Umiał też brać odpowiedzialność za popełnione błędy i nie szukał winnych dookoła.
Mówił też rozsądnie i nie szukał taniego poklasku stwierdzeniami: "wykonaliśmy 120 inwestycji w mieście", bo oczywiście to brzmi olśniewająco, ale na ile realnie? No chyba, ze postawienie słupa oświetleniowego czy ławki w parku tez uznaje za inwestycję
Z "Kwiatem", Dniami Bartoszyc i innymi "śmierdzącymi" sprawami też lepiej poczekać na ostateczny wyrok sądu. Bo stawienie się w roli mądrzejszego od sędziów, powoduje, że pan Petrykowski czerpie argumentację rodem ze swojego poprzedniego zawodu.
Zatem Andrzeju nie denerwuj się, bo ci to szkodzi i spokojnie poczekaj na to, co powiedzą mądrzejsi. :) |
autor: Ijo, dodał 2018-10-24 23:37 | komentuj |
> O 22:48, dnia 2018-10-24 kaowiec napisał(-a): > Pan Piotr Petrykowski > Dobry wieczór Państwu. > Kampania się nie skończyła. > Choć obecnie doprecyzowuję założenia projektu budżetu na rok 2019 i pochylam się nad problemem rewitalizacji „Starówki”, powołując zespół inwentaryzacyjny oraz przygotowując zabezpieczenie terenu przed zimą, nie zapominam o faktycznej dodatkowej pracy, która jest konieczna do poprawnej kontynuacji podjętych zadań i realizacji wizji rozwijających się Bartoszyc. > Od piątku 19 października wkroczyliśmy w brudny etap kampanii, gdzie niejasne powiązania spowodowały, że dodano mi pracy. Ale bez obaw się z niej wywiązuję merytorycznie i z pełną logiką postępowania. > Obserwując co się dzieje w sztabie kontrkandydata, zastanawiałem się i nieco na początku zdziwiłem postępowaniem Pani Katarzyny Basak, ale po pełnej analizie wszystko jest dla mnie jasne. > Pewien wpis na facebooku byłej kontrkandydatki, w którym mówi: „(..) wreszcie nasze miasto stanie się normalne (…)” umacnia mnie w przekonaniu, że w połączeniu z Panem Wojciechem Prokockim, znanym z tego, że obieca wszystko, ale nikt nie wie ile z tych obietnic spełni, nie działa do końca świadomie. Dlaczego? Bo zaprzecza całej swojej siedmioletniej pracy w Bartoszyckim Domu Kultury i wcześniejszej w Urzędzie Miasta Bartoszyce. Pracowała w nienormalnym mieście? Wśród nienormalnych mieszkańców, a dopiero jak proponuje się jej hipotetyczne zostanie zastępcą najnormalniejszego Pana Wojciecha, to może niektórzy staniemy się normalniejsi? Ale czy trzeba będzie pozostałych nienormalnych zamknąć w miejscach normalizujących? > Widzę to tak. > Wspólna chęć zemsty, za przegrane 4 lata temu wybory oraz nieudany start w konkursie na dyrektora Bartoszyckiego Domu Kultury, zjednoczyła parę, która krąży po Państwa domach i zakładach pracy – tłumacząc jak być normalniejszym bartoszyczaninem. Działanie nie dla dobra mieszkańców, ale przeciwko mojej osobie, w destrukcji wieloletniej pracy służącej właśnie mieszkańcom. > A jak to pisze kontrkandydat Wojciech Prokocki, kierując te kłamliwe słowa do mojego rzekomego postępowania w spółkach miejskich: „Rozdawanie stanowisk za wpływy polityczne (…)”, staje się w parze z Panią Katarzyną realną groźbą postępowania właśnie Pana Prokockiego. Słyszę z tyłu głowy słowa w/w pary skierowane do siebie wzajemnie: daj mi wiceburmistrza – dam ci swoich wyborców i będę z tobą pod rękę chodzić, tam gdzie chcesz. Aspekt haniebny, bo żaden kandydat nie dysponuje głosami – poza swoim własnym. Żaden mieszkaniec nie jest niewolnikiem wyborów, a o głosy należy prosić, a nie je przekazywać. Nie można manipulować ludźmi, gdy ta koalicja już działała przed pierwszą turą wyborów. Odsyłam Państwa do II debaty kandydatów na burmistrza. > Obawiam się w przyszłości jeszcze jednej koalicji, raczej ukrytej w podziękowaniu za działania z 19 października. Koalicji z wykonawcą, który zrywa jednostronnie umowę, a argumentuje jej zerwanie m.in. brakiem kontaktu z inwestorem (z UM). Rozmawialiśmy często, gdy borykał się z prozaicznymi problemami, gdy staraliśmy się pomóc przyspieszyć inwestycję. Rozmawialiśmy przez radę budowy – cyklicznie, z protokołami. Ale rozmowy kończyły się i nagle znikali pracownicy, gdy wykonawca łapał następne „fuchy”. Wtedy pojawiały się problemy i oskarżenia. Oceni to raczej sąd… > Na dzisiaj wystarczy. Ciąg dalszy nastąpi niebawem. > Dziękuję, życząc dobrej nocy.
I tymi słowami p.Petrykiwski się pogrzebał.Po co ten atak? Ze strachu? Powinien robiç swoje a nie wytykać innym.Człowiek bez winy...p.Piotrze..więcej pokory. |
autor: bro, dodał 2018-10-24 23:49 | komentuj |
> O 23:37, dnia 2018-10-24 Ijo napisał(-a): > > O 22:48, dnia 2018-10-24 kaowiec napisał(-a): > > Pan Piotr Petrykowski > > Dobry wieczór Państwu. > > Kampania się nie skończyła. > > Choć obecnie doprecyzowuję założenia projektu budżetu na rok 2019 i pochylam się nad problemem rewitalizacji „Starówki”, powołując zespół inwentaryzacyjny oraz przygotowując zabezpieczenie terenu przed zimą, nie zapominam o faktycznej dodatkowej pracy, która jest konieczna do poprawnej kontynuacji podjętych zadań i realizacji wizji rozwijających się Bartoszyc. > > Od piątku 19 października wkroczyliśmy w brudny etap kampanii, gdzie niejasne powiązania spowodowały, że dodano mi pracy. Ale bez obaw się z niej wywiązuję merytorycznie i z pełną logiką postępowania. > > Obserwując co się dzieje w sztabie kontrkandydata, zastanawiałem się i nieco na początku zdziwiłem postępowaniem Pani Katarzyny Basak, ale po pełnej analizie wszystko jest dla mnie jasne. > > Pewien wpis na facebooku byłej kontrkandydatki, w którym mówi: „(..) wreszcie nasze miasto stanie się normalne (…)” umacnia mnie w przekonaniu, że w połączeniu z Panem Wojciechem Prokockim, znanym z tego, że obieca wszystko, ale nikt nie wie ile z tych obietnic spełni, nie działa do końca świadomie. Dlaczego? Bo zaprzecza całej swojej siedmioletniej pracy w Bartoszyckim Domu Kultury i wcześniejszej w Urzędzie Miasta Bartoszyce. Pracowała w nienormalnym mieście? Wśród nienormalnych mieszkańców, a dopiero jak proponuje się jej hipotetyczne zostanie zastępcą najnormalniejszego Pana Wojciecha, to może niektórzy staniemy się normalniejsi? Ale czy trzeba będzie pozostałych nienormalnych zamknąć w miejscach normalizujących? > > Widzę to tak. > > Wspólna chęć zemsty, za przegrane 4 lata temu wybory oraz nieudany start w konkursie na dyrektora Bartoszyckiego Domu Kultury, zjednoczyła parę, która krąży po Państwa domach i zakładach pracy – tłumacząc jak być normalniejszym bartoszyczaninem. Działanie nie dla dobra mieszkańców, ale przeciwko mojej osobie, w destrukcji wieloletniej pracy służącej właśnie mieszkańcom. > > A jak to pisze kontrkandydat Wojciech Prokocki, kierując te kłamliwe słowa do mojego rzekomego postępowania w spółkach miejskich: „Rozdawanie stanowisk za wpływy polityczne (…)”, staje się w parze z Panią Katarzyną realną groźbą postępowania właśnie Pana Prokockiego. Słyszę z tyłu głowy słowa w/w pary skierowane do siebie wzajemnie: daj mi wiceburmistrza – dam ci swoich wyborców i będę z tobą pod rękę chodzić, tam gdzie chcesz. Aspekt haniebny, bo żaden kandydat nie dysponuje głosami – poza swoim własnym. Żaden mieszkaniec nie jest niewolnikiem wyborów, a o głosy należy prosić, a nie je przekazywać. Nie można manipulować ludźmi, gdy ta koalicja już działała przed pierwszą turą wyborów. Odsyłam Państwa do II debaty kandydatów na burmistrza. > > Obawiam się w przyszłości jeszcze jednej koalicji, raczej ukrytej w podziękowaniu za działania z 19 października. Koalicji z wykonawcą, który zrywa jednostronnie umowę, a argumentuje jej zerwanie m.in. brakiem kontaktu z inwestorem (z UM). Rozmawialiśmy często, gdy borykał się z prozaicznymi problemami, gdy staraliśmy się pomóc przyspieszyć inwestycję. Rozmawialiśmy przez radę budowy – cyklicznie, z protokołami. Ale rozmowy kończyły się i nagle znikali pracownicy, gdy wykonawca łapał następne „fuchy”. Wtedy pojawiały się problemy i oskarżenia. Oceni to raczej sąd… > > Na dzisiaj wystarczy. Ciąg dalszy nastąpi niebawem. > > Dziękuję, życząc dobrej nocy. > > I tymi słowami p.Petrykiwski się pogrzebał.Po co ten atak? Ze strachu? Powinien robiç swoje a nie wytykać innym.Człowiek bez winy...p.Piotrze..więcej pokory.
To jaki jest człowiek tego pokroju zawsze wyjdzie, prędzej czy później, choćby nie wiadomo jakby starał się je tłumić...
Natury Pertykowski nie .oszuka |
autor: Jio, dodał 2018-10-25 00:00 | komentuj |
> O 23:49, dnia 2018-10-24 bro napisał(-a): > > O 23:37, dnia 2018-10-24 Ijo napisał(-a): > > > O 22:48, dnia 2018-10-24 kaowiec napisał(-a): > > > Pan Piotr Petrykowski > > > Dobry wieczór Państwu. > > > Kampania się nie skończyła. > > > Choć obecnie doprecyzowuję założenia projektu budżetu na rok 2019 i pochylam się nad problemem rewitalizacji „Starówki”, powołując zespół inwentaryzacyjny oraz przygotowując zabezpieczenie terenu przed zimą, nie zapominam o faktycznej dodatkowej pracy, która jest konieczna do poprawnej kontynuacji podjętych zadań i realizacji wizji rozwijających się Bartoszyc. > > > Od piątku 19 października wkroczyliśmy w brudny etap kampanii, gdzie niejasne powiązania spowodowały, że dodano mi pracy. Ale bez obaw się z niej wywiązuję merytorycznie i z pełną logiką postępowania. > > > Obserwując co się dzieje w sztabie kontrkandydata, zastanawiałem się i nieco na początku zdziwiłem postępowaniem Pani Katarzyny Basak, ale po pełnej analizie wszystko jest dla mnie jasne. > > > Pewien wpis na facebooku byłej kontrkandydatki, w którym mówi: „(..) wreszcie nasze miasto stanie się normalne (…)” umacnia mnie w przekonaniu, że w połączeniu z Panem Wojciechem Prokockim, znanym z tego, że obieca wszystko, ale nikt nie wie ile z tych obietnic spełni, nie działa do końca świadomie. Dlaczego? Bo zaprzecza całej swojej siedmioletniej pracy w Bartoszyckim Domu Kultury i wcześniejszej w Urzędzie Miasta Bartoszyce. Pracowała w nienormalnym mieście? Wśród nienormalnych mieszkańców, a dopiero jak proponuje się jej hipotetyczne zostanie zastępcą najnormalniejszego Pana Wojciecha, to może niektórzy staniemy się normalniejsi? Ale czy trzeba będzie pozostałych nienormalnych zamknąć w miejscach normalizujących? > > > Widzę to tak. > > > Wspólna chęć zemsty, za przegrane 4 lata temu wybory oraz nieudany start w konkursie na dyrektora Bartoszyckiego Domu Kultury, zjednoczyła parę, która krąży po Państwa domach i zakładach pracy – tłumacząc jak być normalniejszym bartoszyczaninem. Działanie nie dla dobra mieszkańców, ale przeciwko mojej osobie, w destrukcji wieloletniej pracy służącej właśnie mieszkańcom. > > > A jak to pisze kontrkandydat Wojciech Prokocki, kierując te kłamliwe słowa do mojego rzekomego postępowania w spółkach miejskich: „Rozdawanie stanowisk za wpływy polityczne (…)”, staje się w parze z Panią Katarzyną realną groźbą postępowania właśnie Pana Prokockiego. Słyszę z tyłu głowy słowa w/w pary skierowane do siebie wzajemnie: daj mi wiceburmistrza – dam ci swoich wyborców i będę z tobą pod rękę chodzić, tam gdzie chcesz. Aspekt haniebny, bo żaden kandydat nie dysponuje głosami – poza swoim własnym. Żaden mieszkaniec nie jest niewolnikiem wyborów, a o głosy należy prosić, a nie je przekazywać. Nie można manipulować ludźmi, gdy ta koalicja już działała przed pierwszą turą wyborów. Odsyłam Państwa do II debaty kandydatów na burmistrza. > > > Obawiam się w przyszłości jeszcze jednej koalicji, raczej ukrytej w podziękowaniu za działania z 19 października. Koalicji z wykonawcą, który zrywa jednostronnie umowę, a argumentuje jej zerwanie m.in. brakiem kontaktu z inwestorem (z UM). Rozmawialiśmy często, gdy borykał się z prozaicznymi problemami, gdy staraliśmy się pomóc przyspieszyć inwestycję. Rozmawialiśmy przez radę budowy – cyklicznie, z protokołami. Ale rozmowy kończyły się i nagle znikali pracownicy, gdy wykonawca łapał następne „fuchy”. Wtedy pojawiały się problemy i oskarżenia. Oceni to raczej sąd… > > > Na dzisiaj wystarczy. Ciąg dalszy nastąpi niebawem. > > > Dziękuję, życząc dobrej nocy. > > > > I tymi słowami p.Petrykiwski się pogrzebał.Po co ten atak? Ze strachu? Powinien robiç swoje a nie wytykać innym.Człowiek bez winy...p.Piotrze..więcej pokory. > > To jaki jest człowiek tego pokroju zawsze wyjdzie, prędzej czy później, choćby nie wiadomo jakby starał się je tłumić... > > Natury Pertykowski nie .oszuka
Biadoli i biadoli.Uwzięli się a on nieskalany.Czemu się nie pochwali ile stolków bezczelnie obsadził swoimi? A widzi Kaśkę która potraktował wiadomo jak.Zarozumialec ktory pięknie dobiera słowa.Sztukmistrz pożal się Boże.Nie mam szaunku do takich ludzi |
przejdź do strony: 39 "Telewizja Kablowa Bart-Sat" informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych w dyskusji na forum Telewizji "Bart-Sat", zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, wypowiedzi o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety. Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną. |
|